Łopienka
Cerkiew odbudowana po latach

Łopienka była najważniejszym miejscem kultu maryjnego w Bieszczadach aż do czasu przymusowych wysiedleń. A to dzięki cudownemu obrazowi Matki Boskiej Łopieńskiej. Kiedyś odpusty odbywały się tu kilka razy w roku.
fot: Waldemar Rusek
Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
Dziś słynący łaskami obraz Matki Bożej Łopieńskiej  nazywany jest obrazem Matki Bożej Pięknej Miłości i znajduje się w Polańczyku. A w cerkwi w Łopience znajduje się kopia wykonana przez Jadwigę Denisiuk z Cisnej.
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
  • Łopienka. Cerkiew odbudowana po latach
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Kult Matki Boskiej Łopieńskiej narodził się w XVIII wieku. Według podań, we wsi mieszkała samotna kobieta z nieślubną córką, która przez 7 lat od urodzenia była niemową. Pewnego razu matka wzięła córkę na łąkę folwarczną do pracy. Dziecku zachciało się pić i poszła do pobliskiego strumienia. Tam spostrzegła jasność i zobaczyła Matkę Bożą z Dzieciątkiem. Przeraziła się i krzyknęła do matki: mamo, mamo. Później niewyraźnie opowiedziała co ją spotkało.

Dowiedziało się wielu wiernych i zaczęli przybywać do Łopienki. Właściciel wsi ufundował obraz Matki Boskiej i nakazał umieścić go w drewnianej kapliczce nad strumieniem. Wkrótce wybudowano drewnianą cerkiew, a potem murowaną. W roku 1949 oficer wojska polskiego nakazał proboszczowi Polańczyka zabrać z opuszczonej świątyni w Łopience ołtarz razem z cudowną ikoną Matki Boskiej aby jej nikt nie uszkodził albo nie ukradł. Do dziś znajduje się on tamże, w kościele rzymskokatolickim (dawnej cerkwi) pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Dziś słynący łaskami obraz Matki Bożej Łopieńskiej  nazywany jest obrazem Matki Bożej Pięknej Miłości. A w cerkwi w Łopience znajduje się kopia wykonana przez Jadwigę Denisiuk z Cisnej.

Wokół cerkwi

Data budowy cerkwi dokładnie nie jest określona. Podobno pierwszą, drewnianą ufundowali Strzeleccy herbu Jastrzębiec. Obecna cerkiew murowana powstała w latach 1811-29. Inicjatorem budowy cerkwi mógł być miejscowy proboszcz ksiądz Andrzej Ławrowski. Mapa katastralna potwierdza istnienie w obecnym zarysie cerkwi w roku 1852. Cerkiew dziś jest pod opieką Towarzystwa Karpackiego.

Obok cerkwi znajdowała się kaplica grobowa zbudowana po roku 1855. Był to prostokątny murowany budynek z półkolistą absydą. Wewnątrz znajdowała się figura Chrystusa Frasobliwego. Zniszczona pod koniec lat 60. XX w.,  odbudowana została w latach 1993-95. W krypcie znajdującej się pod kapliczką odkryto szczątki mężczyzny odzianego w habit z drewnianym kielichem w rękach. Może nim być ksiądz Andrzej Ławrowski, inicjator budowy cerkwi.

Przy cerkwi znajdowała się drewniana dzwonnica z XVIII wieku. W roku 1915 znajdowały się w niej trzy dzwony. Jeden z roku 1792 o wadze około 200 kg i średnicy 63 cm, drugi z roku 1601 o wadze 21 kg i średnicy 35 cm a trzeci był z roku 1792 o wadze 15 kg i średnicy 23 cm. Dzwony zabrali Niemcy w czasie drugiej wojny światowej a budynek rozebrano w roku 1956. Dziś i ona jest odbudowana.

Na cmentarzu zachowały się dwa nagrobki przy ścianie cerkwi. Wśród starych lip jest jedna mająca ok. 300 lat. Ciekawa jest też inna, która ma ogromną dziuplę na dole.

Warto wiedzieć

* Cerkiew można oglądać i modlić się, jest otwarta całą dobę. Rozmawiałem również z panem Zbigniewem Kaszubą który w pobliżu cerkwi prowadził prace remontowe.

* Od parkingu Łopienka – Sine Wiry  do cerkwi jest godzina drogi. Przed cerkwią po lewej stronie znajdują się jedne z ostatnich czynne cztery retorty, piece stalowe do wypalania węgla drzewnego. Bardzo miły węglarz dokładnie opowiedział nam jak to się robi.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij