Koszyce
Najstarsze, najpiękniejsze, naj…, naj…

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
To jedno z najpiękniejszych i najczęściej zwiedzanych miast Słowacji. Stolica wschodniej części tego kraju i serce Karpat Wschodnich. Przez wieki splatały się w nim wpływy słowackie, niemieckie, węgierskie, rusińskie i polskie.
Koszyce (Košice) leżą nad rzeką Hornád, u styku Kotliny Koszyckiej i Rudaw Spiskich. Pisemnie potwierdzona historia miasta sięga roku 1230. W pierwszych dokumentach występuje pod nazwą ?Villa Cassa?, kolejne nazwy to łacińska ?Cassovia?, niemieckie ?Kaschau?, węgierska ?Kassa?, a w słowackie ?Košice?.
Pierwsze z własnym herbem
Przez stulecia miasto było bieniaminkiem królów i najważniejszym ośrodkiem regionu, centrum rzemiosła, kultury, edukacji i handlu. Bardzo ważną datą w jego dziejach był 7 maja 1369 r., kiedy jako pierwsze w Europie otrzymało z rąk króla Ludwika Wielkiego własny herb, przedstawiający ukoronowanego lwa otoczonego liliami andegaweńskimi. W XV w. siedmiotysięczne Koszyce były drugim pod względem wielkości po Budzie miastem ówczesnych Węgier.
Od uprzemysłowienia do stolicy kultury
Katastrofalny pożar w 1556 r. zahamował rozwój miasta, zaczął się okres upadku, wywołanego walkami z Turkami i wojnami religijnymi. O ile pod koniec XVI w. Koszyce liczyły 10 tys. mieszkańców, to w 1771 tylko 5,1 tys. Na szczęście przełom XVIII i XIX w. przyniósł zahamowanie tego procesu. W XIX w. zaczął się w Koszycach rozwijać przemysł, w 1860 i 1870 połączono miasto liniami kolejowymi z Budapesztem i Morawami. W 1910 r. w niemal 45-tysięcznym mieście przytłaczającą większość (34 tys.) stanowili Węgrzy, pozostali to Słowacy, Niemcy, Polacy, Czesi i Rusini. Dziś, co oczywiste większość mieszkańców to Słowacy, którzy nie ukrywają dumy z posiadania takiej „perły”, tym bardziej, że w 2013 r. Koszyce będą Europejską Stolicą Kultury, co z pewnością zwiększy i tak dużą liczbę turystów. A oni nie zawiodą się, bo to przepiękne miasto ze wspaniale odrestaurowaną starówką i bogatym życiem kulturalnym.
Koszycka starówka pięknie odremontowana, zrobiła na mnie spore wrażenie. Kolorowa, ruchliwa, gwarna. I dzieje się na niej wiele – widać, że miasto szykuje się do roli Europejskiej Stolicy Kultury. Będzie nią już w 2013 roku.
Już się nie będę pastwić, że Koszyce są miastem ze wszech miar węgierskim, więc uwagi o najpiękniejszym rynku słowackim są co najmniej nie na miejscu. Dodam jedynie, że szkoda, że autorce umknęło, że w mieście tym przyszedł na świat wybitny pisarz węgierski Sándor Márai (ur. 11.04.1900 r., zm. 22.02.1989 r.). W Koszycach zachował się jego rodzinny dom, obok jest też jego pomnik.
Koszyce są miastem na wskroś węgierskim, Lwów i Wilno na wskroś polskimi, a Wrocław i Gdańsk na wskroś niemieckimi. Co nie zmienia faktu, że teraz Koszyce są słowackie. Można przeciw temu protestować. Tylko co z tego?