Naumburg
Z wizytą u śmiejącej się Polki

Autorka: Anna Ochremiak
Kim była „die lächelinde Polin”? Na imię miała Regelinda a była córką Bolesława Chrobrego i Emnildy. Tatuś wydał ją za mąż ok. roku 1002 pieczętując w ten sposób jakieś porozumienie pomiędzy skonfliktowanymi na ogół sąsiadami.
fot: Anna Ochremiak, Saale-Unstrut-Tourismus e.V. (1), DZT / Francesco Carovillano (1)
Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
By tu zajrzeć, jest co najmniej kilka powodów. Powodem nr 1 jest romańska katedra.
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
  • Naumburg. Z wizytą u śmiejącej się Polki
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Naumburg to niewielkie powiatowe miasto na południu Saksonii-Anhalt u zbiegu rzek Unstruty i Soławy. Leży trochę na uboczu najbardziej popularnych polskich szlaków w Niemczech. A szkoda, bo by tu zajrzeć, jest co najmniej kilka powodów.

Piękne jest położenie. Miasteczko rozłożyło się nad wspomnianymi rzekami (po niemiecku to Saale i Unstrut) u stóp niewysokich wzgórz o południowych stokach porośniętych winoroślą. To najbardziej na północ wysunięty region winiarski w Niemczech. Dojrzewają tu głównie wina wytrawne, białe, a marką regionalną jest Mitteldeutscher Landwein. To z szeroko pojętych kulinariów.

Do piastowskiej księżniczki

Miłośników historii i poszukiwaczy tysiącletnich związków polsko-niemieckich przywiedzie do Naumburga na pewno „śmiejąca się Polka”. To jedna z ciekawszych, a może i najfajniejsza ze średniowiecznych rzeźb, jaką widziałam w ogóle. Stoi sobie w naumburskiej katedrze, w nawie głównej, wśród sporego grona dobrodziejów świątyni. Tuż obok swego męża, margrabiego Miśni Hermana, syna Ekkeharda I. Kim była „die lächelinde Polin”? Na imię miała Regelinda a była córką pierwszego króla Polski, samego Bolesława Chrobrego i jego trzeciej żony Emnildy, wywodzącej się najpewniej ze Słowian Połabskich. Tatuś wydał ją za mąż w roku 1002 lub następnym prawdopodobnie pieczętując w ten sposób jakieś porozumienie pomiędzy skonfliktowanymi na ogół sąsiadami. I tyle wiadomo oprócz tego, że figuruje ona w źródłach jako fundatorka katedry w Naumburgu, dokąd między 1028 a 1032 r. została przeniesiona stolica biskupstwa z Żytyc (Zeitz). Pochowana została zapewne w obrębie tejże katedry, o jej dzieciach nic nie wiadomo. Chyba ich nie miała, bo po Hermanie margrabstwo miśnieńskie objął jego brat Ekkehard II.

Posągi małżonków – fundatorów powstały dobry wiek po ich śmierci, może w roku 1240, a może w latach 1250-60 podczas przebudowy katedry. Są przypisywane nieznanemu z imienia artyście zwanemu Mistrzem Naumburskim. Tak jak stojące obok, równie niezwykłe postaci Ekkeharda II i jego żony Uty. Naturalnej wielkości posąg naszej księżniczki jest jednym z najstarszych i najbardziej znanych poloników w europejskiej sztuce. I najstarszym przedstawieniem kogokolwiek z piastowskiej dynastii. Wreszcie jedną z nielicznych średniowiecznych postaci obdarzoną sympatycznym uśmiechem. Bo w tamtych czasach w kościołach śmiały się tylko „panny głupie”, a ich śmiechowi towarzyszyło zawsze coś w rodzaju szaleństwa. Tu widać szczerą słowiańska duszę…

Lutrowe dzieło

Katedra Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Naumburgu (Naumburger Dom St. Peter und St. Paul) jest dziś kościołem luterańskim. Pierwsze kazanie twórca reformacji wygłosił tu już w 1521 r. W roku 1542 sam Marcin Luter mianował  osadził tu jako biskupa swego zwolennika i przyjaciela Nikolausa von Amsdorf. Był on pierwszym luterańskim biskupem w całych ówczesnych Niemczech, a nawet szerzej – w Rzeszy. 

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Komentarze: 2

    bertold.234, 18 listopada 2020 @ 13:00

    Jest więcej piastowskich związków. Córką wspomnianego tu margrabiego miśnieńskiego Ekkeharda I i siostrą Hermana I była Oda, czwarta żona Bolesława Chrobrego. Ślub miał miejsce kilka dni po zawarciu pokoju w Budziszynie w 1018 r. i był zapewne jego rękojmią.

    Eileen, 3 marca 2025 @ 19:59

    Poczułem się nieswojo, kiedy przeczytałem, że… „w tamtych czasach w kościołach śmiały się tylko „panny głupie”. Wskazuje to na niezbyt miłe upamiętnienie tej postaci przez rzeźbiarza. Przez kilkaset lat ta rzeźba musiała być nazywana „Głupią Polką”, dopóki XX wiek nie zmienił obyczajów społecznych

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij