Piątkowa Ruska
Cerkiewka przycupnięta nad potokiem…

Autorka: Teresa Pąkowa
Kilka nagrobków zostało odnowionych; wprawdzie bardzo prymitywnie, ale liczy się inicjatywa. Władze miejscowe wyremontowały kładkę nad Jawornikiem, co umożliwia dotarcie do cerkwi.
fot: Teresa Pąkowa
Piątkowa Ruska. Cerkiewka przycupnięta nad potokiem…
Cerkiew w Piątkowej Ruskiej w stylu przypomina znaną cerkiew w Uluczu, która miała jednak więcej szczęścia – jest obiektem należącym do Muzeum Przemyskiego, a więc remontowana i w znacznie lepszym stanie.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Piątkowa Ruska, położona w gminie Dubiecko powiatu przemyskiego nad potokiem Jawornik, to duża wieś, o której pierwsze wzmianki sięgają 1458 roku. Wymieniana jest jako część składowa dóbr Dubieckich rodziny Kmitów. W czasach późniejszych kilkakrotnie zmieniała właścicieli.

Do roku 1939 zamieszkana głównie przez ludność wyznania greckokatolickiego liczyła ok. 2750 mieszkańców. Po roku 1945 w wyniku przesiedleń etnicznych zostało zalewie 340 osób.

Jedna z piękniejszych w Karpatach

W Piątkowej są dwie świątynie: kościół katolicki i cerkiew grekokatolików p.w. św Dymitra. Ta ostatnia położona jest już za wsią, niedaleko zabudowań leśniczówki, około 100 m od szosy za potokiem Jawornik. Na drodze wystawiony jest drogowskaz, a przy leśniczówce mała platforemka do zaparkowania samochodu. Cerkiew w Piątkowej uważana jest za jedną z najpiękniejszych w Karpatach Wschodnich.

Drewniana budowla o zrębowej konstrukcji składa się z trzech części: babińca, nawy i prezbiterium. Wszystkie są na planie kwadratu, a każda część zwieńczona cebulastymi kopułami. Wokół budynku biegnie zadaszenie, tzw. soboty, wsparte na kamiennych, tynkowanych słupach. Powyżej linii zadaszenia ściany, dach i cebulaste kopuły pokryte są gontem. Według inskrypcji nad drzwiami cerkiew wybudowano w 1732 r., ale niektórzy badacze zakładają, że budynek jest starszy, a wyrzeźbiona data wskazuje jedynie rok rozbudowy. Przy kościele jest niewielki cmentarzyk z zachowanymi nielicznym nagrobkami. Całość otoczona zniszczonym kamiennym murkiem.

Kto znajdzie pomysł na zagospodarowanie?

Cerkiew pełniła funkcje sakralną do 1945 r. Po wyjeździe wiernych zaczęła popadać w ruinę, a wyposażenie wywieziono do innych ośrodków lub rozgrabiono. Ikona św. Jana Chrzciciela z XVI w. znajduje się w Soborze Archikatedralnym w Przemyślu. W latach 1958-61  prowadzono remont świątyni, ale brak pomysłu na wykorzystanie obiektu powoduje ponowne jego niszczenie; na placu wyrastają dzikie krzewy i całkiem duże drzewa. Kilka nagrobków zostało odnowionych; wprawdzie bardzo prymitywnie, ale liczy się inicjatywa. Władze miejscowe wyremontowały kładkę nad Jawornikiem, co umożliwia dotarcie do cerkwi. W tym roku odbył się też koncert. Niestety nie udało mi się dowiedzieć ani jaki koncert, ani kto był jego organizatorem.

Warto wiedzieć

Cerkiew w Piątkowej Ruskiej w stylu przypomina znaną cerkiew w Uluczu, która miała jednak więcej szczęścia – jest obiektem należącym do muzeum przemyskiego, a więc remontowana i w znacznie lepszym stanie. Natomiast ta w Piątkowej ma dużo uroku, a dzięki „przycupnięciu” nad potokiem – niepowtarzalny klimat.

Uwaga!

W informacjach internetowych są ostrzeżenia przed żmijami, które upodobały sobie przycerkiewny cmentarz.

Poczytaj więcej o okolicy:

 

Komentarze: 3

    wędrowiec, 19 listopada 2012 @ 16:20

    Ładna i rzadko opisywana cerkiewka. Może redakcja rozważy zebranie wszystkich artykułów o cerkwiach drewnianych w jeden cykl? Tak jak to ma czasem we zwyczaju? Fajnie byłoby je zebrac w jednym linku.

    ~nick, 22 listopada 2012 @ 21:16

    Oj tak, tak! Pozdrawiam

    redakcja, 23 listopada 2012 @ 10:57

    Ok, redakcja weźmie sugestie pod uwagę.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!