Dobczyce
Skansen na wzgórzu zamkowym

Za bramką pierwszym obiektem jest budynek z bali uszczelnionych słomą i z dachem gontowym. To „dom pogrzebowy”. Znajdują się w nim przedmioty związane z dawnymi obrzędami pogrzebowymi.
fot: Barbara Górecka
Dobczyce. Skansen na wzgórzu zamkowym
Dziś skansen tworzy 6 budynków drewnianych. Otoczone są drewnianym płotem. W jednym z nich znajduje się - unikalna w Polsce - ekspozycja poświęcona zwyczajom pogrzebowym.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Między zamkiem a kościołem św. Jana Chrzciciela na Górze Zamkowej ponad miastem Dobczyce znalazł miejsce Skansen Drewnianego Budownictwa Ludowego. Jest on częścią muzeum Regionalnego PTTK. Istnieje od 1968 roku. Obecnie nosi imię Władysława Kowalskiego, człowieka, który przyczynił się do powstania tego muzeum.

Władysław Kowalski, wieloletni działacz i prezes Koła i Oddziału PTTK w Dobczycach, nauczyciel, społecznik i entuzjasta turystyki, wraz z grupą działaczy tworzących Komisje Opieki nad Zabytkami w Dobczycach, podjął działania na rzecz rekonstrukcji miejscowego zamku. Postanowił również odtworzyć nieczynną już i popadającą w ruinę karczmę, która stała koło zamku. Kupił w Krzyszkowicach podobny drewniany budynek z 1830 roku i postawił go na fundamentach starej karczmy. Mimo różnych przeciwności losu, przy społecznej pomocy mieszkańców i uczniów z technikum elektrycznego, karczma otworzyła progi i zainicjowała działalność muzeum budownictwa ludowego. Systematycznie powiększało ono zasoby.

Obyczaje pogrzebowe na stałej wystawie

Dziś skansen tworzy 6 budynków drewnianych. Otoczone są drewnianym płotem. Za bramką pierwszym obiektem jest budynek z bali uszczelnionych słomą i z dachem gontowym. To „dom pogrzebowy”. Znajdują się w nim przedmioty związane z dawnymi obrzędami pogrzebowymi. Jest tu karawan, katafalk z lichtarzami, czarne szaty liturgiczne, chorągwie żałobne… Na ścianach obrazy cmentarzy i teksty pieśni pogrzebowych. Na poddasze wchodzi się schodkami, a tam w sali są wystawy czasowe.

Wozy i sanie

Obok w drugim pomieszczeniu jest „wozownia”. Różne tu wozy i sanie. Wozy do pracy w polu i do podróżowania. Niektóre są bardzo ozdobne i tymi jeżdżono na specjalne okazje: wesela, chrzciny, jarmarki. W tym pomieszczeniu są też narzędzia rolnicze: młockarnia, pługi, brony i inne. Przed wozownią jest kierat konny oraz ogródek z wiklinowym płotem.

Ciekawe zbiory w kurniku

Wchodzimy do „kurnika”. To budynek z 1890 roku i przeniesiony z Brzezowej – terenu zalewowego. Jest to budynek piętrowy. Na pięterku jest pracownia konserwatorska i tam się nie wchodzi. Izbę na parterze wyposażono w zabytkowy sprzęt domowy i rolniczy. Można tu zobaczyć: brony z drzewa bukowego, sochę drewnianą, widły i łopaty drewniane, pług żelazny, żarna, roszarnię… Jest tu też ciekawy ul Lewickiego. Jest on dwudziałowy – na czerw i na miód. Na ścianie wisi podobizna św. Izydora Oracza – patrona rolników. Na zewnątrz jest „mała wozownia”. Stoi w niej wialnia do zboża, sieczkarnia, wielka beczka dębowa z korbami, a służyła do wyrobu masła z 50 litrów śmietany. Jest też tokarka do drewna i duże koryto. Na tragarzu jest wyryta data 1868.

Co wolno przepić…

Teraz wchodzimy do karczmy „Na Zbóju”. Przed nią jest studnia z żurawiem. Karczma pochodzi z 1830 roku i przeniesiono ją z Krzyszkowic koło Myślenic. Karczmy na wsiach to był obowiązek… Odpoczywali w nich podróżni, spotykano się na pogawędki, organizowano zebrania wiejskie, czasem uroczystości rodzinne. Warto wiedzieć, że z pobytem w karczmach wiąże się picie alkoholu. Prawo małopolskie przewidywało, że wolno przepić kurtkę, koszulę, czapkę, ale nie wolno dolnej odzieży.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij