Wilno
We wnętrzach i w podziemiach katedry

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Na początku XIX wieku katedra wileńska otrzymała monumentalny, sześciokolumnowy klasycystyczny portyk z drewnianymi, pokrytymi blachą, nieproporcjonalnie wielkimi aby lepiej było je widać z dołu, postaciami św. Heleny z pozłacanym krzyżem oraz św. Stanisława i św. Kazimierza na szczycie.
Duża kompozycja figuralna w tympanonie przedstawia ofiarę Noego. Posągi czterech ewangelistów stoją między pilastrami portyku, a nad nimi pięć płaskorzeźb ze scenami z dziejów apostolskich i wielkimi posągami proroków Mojżesza i Abrahama w niszach po obu stronach głównego wejścia. Natomiast w niszy ściany południowej znajdują się posągi siedmiu królów polskich, a zarazem wielkich książąt litewskich, a w niszach ściany północnej – pięciu świętych zakonu jezuitów. Wewnątrz, poza trzema nawami, znalazło się jedenaście kaplic, a w niszach ścian zamykających nawy boczne od strony prezbiterium, kolejne ogromne posągi „Miłość Boga” i „Miłość bliźniego”, też dzieła T. Righi’ego. Ale złe fatum nie opuszczało katedry. Wielka powódź wiosną 1931 roku zalała ją powodując zapadnięcie się posadzek w kaplicy św. Kazimierza i w lewej nawie bocznej. Popękały też stropy, mury i dźwigary w portyku.
Powódź odsłoniła królewskie szczątki
Gruntowne badania stanu budowli przed jej konserwacją odsłoniły krypty, a ściślej cały ich labirynt, oraz liczne groby i trumny, wśród nich Aleksandra Jagiellończyka oraz królowych Elżbiety i Barbary Radziwiłłówny. Tylko szczątki tej ostatniej okazały się w nienajgorszym stanie, gdyż w trumnie zasypano je popiołem i wapnem przed jej długą podróżą z Krakowa do Wilna. Przypomnę, że ta ukochana żona Zygmunta Augusta, z którą wziął potajemny ślub, koronowana została w 1550 roku na królową Polski i wielką księżnę litewską. Zmarła zaś 8 maja 1551 roku, i po trwającej ponad sześć tygodni podróży jej trumny miedzy dwiema stolicami, której towarzyszył zbolały wdowiec, pochowana została w wileńskiej katedrze 24 czerwca 1551 roku. Odnalezione szczątki króla Aleksandra i królowej Elżbiety walały się w mule. Ich czaszki z koronami leżały w piasku, podobnie jak złamany i przeżarty przez rdzę królewski miecz. Złożono je w tymczasowych trumnach, aby później umieścić, podobnie jak urnę z sercem króla Władysława IV Wazy, w mauzoleum – krypcie pod kaplicą św. Kazimierza.
Wielka odbudowa
Przystąpiono do, chyba nareszcie solidnego, umacniania katedry i jej fundamentów. Portyk podparto 50 żelazobetonowymi palami wbitymi w ziemię na głębokość do15 m. Każdą z sześciu kolumn, które i obecnie oglądamy, dźwigają cztery żelazne belki wsparte na ośmiu takich palach. Wykonano też wiele innych koniecznych prac, wymieniono m.in. posadzki. Nawę główną świątyni udostępniono wiernym pod koniec 1936 r., prace w kaplicach i kryptach trwały nadal. Komuniści po włączeniu Litwy do ZSRR zamknęli katedrę, zamieniając ją następnie w salę koncertową i galerię sztuki. Figury na szczycie frontonu zostały usunięte. Te, które stoją na nim obecnie, zostały odtworzone przez rzeźbiarza Stanislovasa Kuzmę po odzyskaniu świątyni przez wiernych 5 lutego 1989 roku.
Dodaj komentarz