Ještěd
Starą kolejką pod kosmiczną wieżę

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Samotny grzbiet górski, położony nieco w głębi kraju, z dala od polskiej granicy, prowadzącej grzbietami gór Izerskich i Karkonoszy. Rozpoznamy go z daleka po potężnej, stożkowatej wieży na szczycie. To Ještěd.
Na szczyt (1012 m n.p.m.) wjedziemy najstarszą w Czechach kolejką linową. Pierwszą zbudowano co prawda w 1928 roku z Jańskich Łaźni na Černą horę, ale została już zastąpiona przez nowoczesną gondolkę. Tutejszą kolejkę ustawiono jako drugą w 1933 roku. Wagoniki podobne są nieco do tych, które jeszcze do niedawna kursowały u nas na Kasprowy. Na szczyt można też wyjechać samochodem.
Hotel w srebrnej konstrukcji
Potężna wieża na szczycie to hotel, a jednocześnie telewizyjna stacja przekaźnikowa. Wygląda bardzo kosmicznie, a jednocześnie dobrze się komponuje ze stożkowatym kształtem wierzchołka góry. Wybudowano ją pod koniec lat 60, na miejscu dawnego spalonego schroniska. Projekt ma coś wspólnego z naszymi spodkami na Śnieżce (te jednak zwaliły się ostatniej zimy). Karel Hubáček, architekt, który zaprojektował tę szczególna konstrukcję, otrzymał za swoje dzieło nagrodę Perreta, przyznawaną przez międzynarodowe stowarzyszenie architektów. Władze Liberca, bo wieża stoi tuż ponad tym miastem, starają się o wpisanie konstrukcji na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Na razie bez powodzenia.
Hotel z lat 70.
Znaczną część wieży zajmuje trzygwiazdkowy hotel, w którym zachowano oryginalny wystrój z przełomu lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Oryginalny pomysł, bo choć przedmioty ?z epoki? tworzą niepowtarzalny klimat, widać już na nich znak czasu. Na bazę noclegową składają się trzy apartamenty oraz pokoje dwuosobowe. Dodatkowo jest też kilka pokoi w standardzie jednogwiazdkowym.
Wagonikiem tylko na szczyt
Kolejka linowa rusza co pół godziny, a podróż trwa cztery minuty. Służy ona jedynie transportowi gości do hotelu i turystów w góry. Zimą korzystają z niej narciarze z biegówkami, bo na grzbiecie wytyczono dla nich 10-kilometrową trasę. Latem wyjeżdżają nią w góry piesi wędrowcy. Bo choć kolejka znajduje się w rejonie narciarskiego ośrodka, nie obsługuje tych, którzy wolą przygotowane stoki. Trasy zjazdowej stad nie wyznaczono. Jest jedynie droga dojazdowa, z której sporo poniżej szczytu wpadniemy na czerwoną jedynkę.
Stoki między skocznią a wieżą
Ośrodek narciarski pod Ještědem został w ostatnich latach gruntownie zmodernizowany. Są tu dwa czteroosobowe i jedno dwuosobowe krzesła oraz pięć orczyków. Łączna długość tras wynosi 13 km, i są one dośnieżane prawie w całości. Na skraju ośrodka znajdują się skocznie narciarskie, na których rozgrywane są co roku zawody pucharu świata. W ubiegłym sezonie (2008) rozgrywano tu mistrzostwa świata w tej konkurencji.
Warto wiedzieć
Latem z narciarskiej infrastruktury chętnie korzystają cykliści. Rowery górskie można wypożyczyć na miejscu.
Właśnie wróciłam z wycieczki na Ještěd. W aurze jesiennej, trochę ponurej, nie było tak pięknie, jak kilka lat temu. Ale poza pogoda niewiele się zmieniło. Kolejka ta sama, nadal najstarsza w Czechach. Hotel natomiast wyremontowano. Nie nosi już ?znaku czasu?. Pozostawiono kilka miejsc w standardzie turystycznym, generalnie jednak są tu pokoje dość luksusowe. I nie tanie – apartament kosztuje prawie 600 zł za noc, ten turystyczny ? około 250.
Na listę UNESCO nadal wieży nie wpisano. Zdaje się, że warunkiem jest przywrócenie wystroju z dawnych lat. I pewne kroki w tym kierunku już poczyniono: na 40 rocznicę powstania hotelu (otwarto go w 1973 roku) przeprowadzono renowację saloniku kawowego, przywracając mu czarny stół i białe krzesła. Odnowiono też oryginalne wiszące fotele w kształcie jaj.
I tyle nowego?