Diavolezza
Gdzie skały, lodowce i piękna Diablica

Autorka: Anna Ochremiak
Kto nie pędzi w pośpiechu, a delektuje się górami, niech wysiądzie z pociągu jeszcze zanim wygramoli się on na przełęcz i przesiądzie się na kolejkę linową Diavolezza. To po to, by zobaczyć jeden z piękniejszych alpejskich pejzaży.
fot: Schweiz Tourismus
Diavolezza. Gdzie skały, lodowce i piękna Diablica
Widać tu najwyższe szczyty Alp Retyckich z najwyższym ponad czterotysięcznym Piz Bernina. W dół spływają lodowce Pers i Morteratsch…
  • Diavolezza. Gdzie skały, lodowce i piękna Diablica
  • Diavolezza. Gdzie skały, lodowce i piękna Diablica
  • Diavolezza. Gdzie skały, lodowce i piękna Diablica
  • Diavolezza. Gdzie skały, lodowce i piękna Diablica
  • Diavolezza. Gdzie skały, lodowce i piękna Diablica
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Bywało, że młodzi myśliwi, którzy zapuszczali w te strony, ulegali jej urokowi i nigdy już nie wracali do swoich wiosek. Nic to nie obchodziło rudowłosej piękności, aż pojawił się ten jeden: Aratsch. Chyba się w nim zakochała, lecz ten wpadł do lodowcowej szczeliny. Od tej pory niósł się po górach zawodzący głos diablicy: Mort ais Aratsch… Co w miejscowym języku oznacza, że Aratsch nie żyje. I stąd wzięła się nazwa lodowca: Morteratsch. A nazwa szczytu – Diavolezza –  wspomina uwodzicielską wiedźmę.

Samodzielnie, na własnych nogach

Bez pytania nikogo można wybrać się na widokowy Munt Pers (3206 m n.op.m.) dobrze utrzymanym, oznakowanym lecz nieco wąskim, miejscami eksponowanym szlakiem (w obie strony ok. 4 km, 240 m podejścia i tyleż zejścia; półtorej godziny). Albo na widokową pętelkę wokół kotła we w miarę łatwym terenie. Z odbojką do Sass Queder, najwyżej położonego miejsca na grilla i ognisko w Alpach (ze stacji kolejki tam i z powrotem 35 min). Oczywiście drewna na tych wysokościach nie uświadczysz. Można je kupić (jak i coś na ruszt) w sklepiku przy górnej stacji kolejki. Fajnie też zejść do jej dolnej stacji dostępną dla indywidualnie wędrujących turystów trasą przez Lej da Diavolezza (jezioro, nad którym aż się prosi o odpoczynek). Na sześciu kilometrach trzeba zejść ponad 900 m. Zajmie to dwie godziny z okładem. Jeśli by zahaczyć jeszcze o Lej Pers, wędrówka wydłuży się do 9,5 km i do 3,5 godz.

Bardziej zaawansowani mogą wyprawić się na dwie ferraty na Piz Trovat – nie są ponoć trudne, ale bardzo eksponowane. Tu już potrzebny ferratowy sprzęt i trochę doświadczenia.

Na lodowiec tylko z przewodnikiem

Pod fachową opieką wyruszyć można pod Piz Palü przez imponujące szczeliny lodowca Cambrena aż do Crap Pers (ok. 6 godzin). Albo zejść klasycznym szlakiem z Diavolezzy przez lodowiec Pers do Isla Persa i dalej przez lodowiec Morteratsch do stacji kolejowej Morteratsch.  Ta wędrówka pozwoli ogarnąć wzrokiem ok. 5 mld ton lodu spływających w doliny na długości 12 kilometrów. Po drodze zobaczymy niebezpieczne szczeliny, młyny lodowcowe (otwory w lodzie o spiralnie uformowanych ścianach) i narzuty, czyli fragmenty skał transportowane przez spływający lód. Posłuchamy jak  formują się moreny. Choć na lodowiec można wchodzić tylko z przewodnikiem, to wycieczka dostępna jest także dla mniej wprawnych turystów oraz dzieci co najmniej dziesięcioletnich. Wędrówka trwa ok. 5 godzin.

Warto wiedzieć

* Do dolnej stacji kolejki linowej latem można dojechać też samochodem.
* Wjazd kolejka w obie strony – 39 fr. Tylko w jedną – 27,50 fr.
* Zejście przez lodowce z przewodnikiem – od 120 fr; trekking pod Piz Palü od 80 fr.
* O możliwość wycieczek z przewodnikiem (i ceny) warto pytać w szkole górskiej w Pontresina. Na ogół musi się zebrać ok. 5-6 osób.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Komentarze: 1

    darek, 13 sierpnia 2021 @ 20:00

    Jeździłem tu kiedyś na nartach. Ale przy świetle księżyca nie próbowałem :)

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij