Beskid Makowski
Mało kilometrów, wiele dziedzictwa
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Nie sposób tu opisać dokładniej całości sanktuarium. Wspomnę tylko że od 1999 roku jest wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kultury i Natury UNESCO. Dwukrotnie odwiedził je św. Jan Paweł II, który wcześniej przybywał tu wielokrotnie jako Karol Wojtyła. W 2006 roku przybył tu papież Benedykt XVI.
Podczas naszej wycieczki przeszliśmy tylko niewielki fragment dróżek kalwaryjskich. Z Lanckorońskiej Góry zeszliśmy do barokowego kościoła Grobu Matki Bożej w Brodach. Potem przez most na Cedronie mijając kolejne kaplice doszliśmy do klasztoruoo. bernardynów. Po odwiedzeniu bazyliki korzystamy z posiłku w restauracji dla pielgrzymów. Następnie zielonym szlakiem podchodzimy na Górę Żar. Podchodząc przez las mijamy kolejne obiekty sanktuarium. Potem leśny szlak poprzez kolejne zakręty historii wyprowadza nas na pierwszy z wierzchołków, gdzie znów przenosimy się w inną epokę.
Grodzisko Bugaj
Ten najstarszy zabytek na naszej trasie jest zarazem najbardziej tajemniczy. Samo grodzisko nie jest widoczne w terenie więc o jego istnieniu dowiedzieliśmy się z tablicy informacyjnej. Szkoda że w zasadzie nic pewnego na jego temat nie mogę napisać. Zostało odkryte przez archeologów w ramach tzw. ekspedycji karpackiej pod koniec lat 50. ubiegłego wieku. Jednakże dopiero ostatnio podjęto tu dokładniejsze badania archeologiczne dzięki inicjatywie dwóch miejscowych entuzjastów historii i archeologii. Plony wykopalisk są bogate. Znaleziono kilkaset odłamków naczyń z różnych epok, groty bełtów do kuszy oraz ostrze oszczepu. Najprawdopodobniej historia tego miejsca sięga czasów prehistorycznych. Jednakże dopiero dokładne badania znalezisk mogą nam coś więcej o niej powiedzieć. Tymczasem idziemy dalej na górę Żar.
Ruiny Zamku Barwałdzkiego
Na szczycie góry Żar napotykamy skromne resztki ruin zamku. Przypominają nam one, że w międzyczasie przekroczyliśmy średniowieczną granicę pomiędzy Polską a Księstwem Oświęcimskim, które w XIV wieku należało do Czech. Zamek Barwałdzki został wzniesiony w latach 1335-60 naprzeciwko polskiego zamku na Lanckorońskiej Górze. W następnym wieku zamek przeszedł w ręce króla polskiego. Niebawem stał się siedzibą pary rozbójników Włodka i Katarzyny Skrzyńskich. W 1467 roku po rozprawieniu się z rozbójnikami Kazimierz Jagiellończyk oddał zamek w dziedziczne władanie Piotrowi Komorowskiemu. Ród ten nie nacieszył się jednak długo tym dziedzicznym władaniem, bo wkrótce doszło do konfliktu pomiędzy królem a Mikołajem Komorowskim, który zarządzał zamkiem w imieniu małoletniego Jana, syna Piotra. Na rozkaz króla Jakub z Dębna, starosta oświęcimski zburzył zamek w 1477 roku. Widoczne do dziś resztki ruin wskazują na to że sumiennie wykonał zadanie.
Powrót
Może to i dobrze że z tego zamku niewiele zostało bo i tak nie mielibyśmy czasu na zwiedzanie. Z góry Żar zeszliśmy do przystanku kolejowego w Barwałdzie Górnym. Stacyjka ta leży na linii kolejowej, która łączy kilka miejsc szczególnie związanych z osobą św. Jana Pawła II – Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską i Łagiewniki w Krakowie. Wsiedliśmy do pociągu z napisem Totus Tuus, który zawiózł nas do Krakowa.
Dodaj komentarz