Ossów
Szlakiem Cudu nad Wisłą

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Między 13 a 15 sierpnia, 90 lat temu, na przedpolach Warszawy zdarzył się cud nad Wisłą.
A sprawy miały się źle. Bolszewicy nacierali. Ich dowódca, Michaił Tuchaczewski nawoływał do swoich żołnierzy: ?ponad martwym ciałem białej Polski, jaśnieje droga ku ogólnoświatowej pożodze?. Polacy cofali się bez przerwy. Zagrożona była i stolica, i niepodległość. Dopiero pod Radzyminem zatrzymano armię bolszewicką. Była to jedna z ważniejszych bitew ubiegłego stulecia. Ważna dla Polski, a może i dla Europy. Warto wsiąść na rower i poszukać śladów tamtych wydarzeń. Trasa będzie długa, bo na liczniku pojawi się ok. 70 kilometrów. Wytrawniejsi cykliści pokonają ją jednak bez kłopotu, początkujący podzielą dystans na kilka odcinków. A nie-cykliści mogą pojechać samochodem, dla rekreacji odbywając na przystankach spacery.
Start: Legionowo
Może nie jest to miejscowość aż tak bezpośrednio związana z bitwą warszawską, ale ma bardzo patriotyczną nazwę, a poza tym można tu dojechać z Warszawy pociągiem. W 1919 roku w tutejszych carskich koszarach odtwarzano kadry niepodległego Wojska Polskiego – 1 i 2 Pułku Piechoty im. Legionów Polskich. Na cześć czynu legionowego generał Bolesław Roja nadał koszarom nazwę Legionowo, nawiązując do osady polowej Legionów Polskich istniejącej na Polesiu Wołyńskim. Potem nazwę przejęła cała miejscowość. W czasie Bitwy Warszawskiej w sierpniu 1920 roku z legionowskich koszar wyszła pod Radzymin 10 Dywizja Piechoty, która przeważyła szalę zwycięstwa na stronę polską.
Fort Beniaminów (18 km)
Z Legionowa kierujemy się w stronę Zegrza, a potem przed Białobrzegami skręcamy w stronę Beniaminowa. Zobaczymy tu resztki fortu, wybudowanego przez Rosjan jako część twierdzy Zegrze, która wchodziła w skład Warszawskiego Rejonu Fortecznego w widłach Wisły i Narwi. Zaprojektował go wybitny inżynier, gen. Wieliczko, ale nigdy nie został ukończony. W 1917 r. osadzono tu internowanych oficerów Legionów Polskich, którzy odmówili złożenia przysięgi wierności cesarzowi niemieckiemu. Podczas wojny polsko-bolszewickiej fortu bronił 48 pułk piechoty.
Wólka Radzymińska (26 km)
Na wzgórzu, za wsią stoi niewielki pomnik z piaskowca. To tu bolszewicy dokonali najgłębszego wyłomu w linii polskiej obrony. I to był najtragiczniejszy moment w całej bitwie pod Warszawą. Wrogie wojska znalazły się zaledwie o 15 km od stolicy. Powstrzymał ich oddział kapitana Stefana Pogonowskiego. Dowódca przypłacił to życiem.
Nie przekonuje mnie ta inscenizacja w Ossowie. Dwa czy trzy lata temu pojechałem na imprezę, ale ją odwołali z nie pamiętam jakich przyczyn. Burza czy inne gradobicie. A potem w jakiejś gazecie przeczytałem, że była. A jak będzie w tym roku?
Wszystko wskazuje na to, ze nad wyraz religijno-patriotycznie. Msza i sztandary. Ale bitwy póki co nie odwołali. Może odwołają, bo na pewno nie wypada zamieniać TAKIEGO wydarzenia w zabawę.