Obszar wykopalisk jest rozległy, całość ciekawa, ale mnie trochę… rozczarowała. Przede wszystkim stanem zachowania poszczególnych budowli i obiektów, a zwłaszcza ich detali.
Co chwilę mijają nas małe lekkie powozy zaprzęgnięte do osiołków a w nich japońscy turyści. My wolimy ten cud natury, jakim jest kanion Siq, przejść na własnych nogach. Otaczają nas wznoszące się na kilkadziesiąt metrów ściany.