Do parku termalnego w Kalužy trafiłam w deszczowy letni dzień, kiedy ani na wodę, ani w góry nie było po co się pchać. I to był bardzo dobry pomysł na spędzenie czasu, choć wpadliśmy nań nie my jedni?
Po transformacji 1989 r. ośrodki padały jeden za drugim. Ale od 2013 r., gdy woda w zbiorniku znów została uznana za zdatną do kąpieli, turyści zaczęli wracać. Powstaje też dla nich nowoczesna infrastruktura wypoczynkowa.
Na razie otwarte zostały baseny wewnętrzne: relaksacyjny, masujący, pływacki ze sztucznymi falami, basen dla dzieci, dzika rzeka i dwie zjeżdżalnie. Na początku lipca otwarte zostaną trzy baseny zewnętrzne...