Na „grobach” nigdy nie odnalezionych ludzi, zaczęto budować w 1971 roku nowe Longarone. Architektura nowoczesna jak na tamte lata. Nie znajdzie się tu typowych włoskich uliczek, zaułków i domków. Jest blokowisko. Nie ma centrum, nie ma rynku…
Odbudowano miasto na wzgórzu i dziś jest nietypowym miastem w Alpach, bo to po prostu blokowisko w stylu lat sześćdziesiątych tamtego wieku. Zbiornik został zasypany skałami i ziemią i tak jest do dziś. Tama nie została uszkodzona i można ją oglądać.
Droga którą jedziemy, łączy Val di Zoldo z Val Boite. Góry w tej grupie są dość charakterystyczne. Szczyty mają ostre, a ściany opadają ku dolinom niedostępnymi urwiskami. Przełęcze są zawieszone wysoko i dlatego droga do łatwych nie należy, szczególnie zimą.