Niezliczona jest ilość restauracji, kawiarni, pubów. Sopot to jedyne miasto, w którym nie znalazłam tablic informacyjnych dotyczących zabytków. Wszystkie drogowskazy prowadzą do… gastronomii.
Obie ulice, uznawane za niekoronowane królestwa szpanu, to piesze deptaki, pochyłe, biegnące wśród ciągu kawiarenek, atrakcyjnych sklepów, kiosków z pamiątkami. Ceny przebijają nawet te z centrów dużych miast.