Miasto rozłożyło się u stóp wcinającego się w morze skalistego półwyspu. To malowniczy widok, szczególnie z góry, na szczycie której królują mury potężnej onegdaj twierdzy Hisar, usytuowanej około 3 km od miasta.
Oglądając wystawy niespiesznie schodzę do portu, znajdującego się na samym końcu cyplu. Co za widok! Na tle turkusowego nieba, jak to zwykle w Turcji bywa bez jednej chmurki, wznoszą się strzeliste kolumny. To pozostałość świątyni ku czci Apollina...
Za bezcen kupowali nadmorskie, mało urodzajne tereny, budowali na nich pensjonaty oraz hotele i zapraszali do nich… swoich byłych pracodawców. Zapewniając im dobry i tani wypoczynek. Tak zaczęła się późniejsza kariera obecnej Alanyi.