Najpiękniejsza aleja świata ma dwa kilometry długości i kilka prywatnych adresów. Mieszka tu może setka ludzi. Reszta to całe kamienice biur, na parterze i w handlowych pasażach są sklepy i butiki. W sumie jest ich 332.
Poza iluminacją ulic najważniejsze są wystawy. Piękne, eleganckie, odświętne, zachęcają do zakupów albo przynajmniej pozwalają pomarzyć. Czynność zwana „lèche vitrines” – dosłownie: „lizanie wystaw” też jest fajna. A co?