Teraz to tylko ruiny, ale przyznam, że chyba najbardziej malownicze w całej Grecji. Dawne Delfy mieściły się bowiem na górskim tarasie, nad którym wznoszą się dwa szczyty Parnasu z rozdzielajacym je źródłem. Właśnie z racji takiego położenia uważane były za pępek świata.
Miasto było sławne dzięki kapłankom Afrodyty. Trudniły się one prostytucją i zwabiały do świątyni gości, bawiących się na ucztach. Tych świętych prostytutek zwanych „córami Koryntu” było około tysiąca. Korynt nazywano więc miastem rozpusty.
W Epidauros na przełomie IV i III wieku p.n.e.powstała wspaniała świątynia Asklepiosa i teatr. Zbudowano też tajemniczy tolos, oraz budynki dla podróżnych i pielgrzymów. Po igrzyskach istmijskich, w Epidauros organizowano uroczystości na cześć Asklepiosa.