Stanowiąca granicę między Mazowszem a Podlasiem rzeka na razie jest wąska, ma zaledwie kilka metrów, dość silnie meandruje. Płynie się niezbyt szybko, bo trzeba uważać na zakrętach...
Magnat sprowadził więc do swoich włości słynnego architekta i polecił mu postawić kościół według zarzuconego właśnie projektu. I stanęła w Mokobodach świątynia Opatrzności, tyle że na potrzeby maleńkiego miasteczka (teraz wieś gminna) budowlę zmniejszono czterokrotnie.