„Blubry Starego Marycha” były trwającą zaledwie kwadrans audycją nadawaną w niedzielne przedpołudnia w lokalnej gwarze, podczas której tytułowy Stary Marych opowiadał o wydarzeniach ostatnich dni.
Dziś o kryptologach i ich wkładzie w historię przypomina tylko jeden pomnik na świecie. Stoi przed wejściem do Zamku, gdzie kształcili się trzej młodzi matematycy, a naprzeciwko nieistniejącego już budynku w którym pracowali do 1932 roku.
Przypuszcza się, że pierwsze drewniane "sklepy", cuchnące łojem, tłuszczem i starymi rybami powstały na początku XV wieku. Zostały niemal natychmiast nazwane przez zamieszkujących Poznań Niemców Schmuddelbuden – budami flejtuchów.
Dlatego też władze Poznania zdecydowały się osadzić tu przybyszów z odległej Frankonii – dziś jest to północna część niemieckiego landu Bawaria. Większość z nich pochodziła z najbliższych okolic miasta Bamberg – i stąd właśnie nazwa przybyszów.
Ladegast budował wyłącznie organy nieprzeciętne, które miały nie tylko towarzyszyć wiernym w mszach, ale też koncertować, tworzyć lokalne ośrodki muzyki organowej.
Wycinanie brył w lodzie ekipy rozpoczynają od... pracy piłą tarczową. W użyciu są też mniejsze piłki, pilniki, dłuta, a nawet... żelazka! To jedyny taki festiwal w Polsce.