Falochrony, zwane popularnie „molami”, są ulubionym miejscem spacerowym wczasowiczów. Ładnie się prezentują stąd latarnia ustecka oraz promenada. Niestety, nie udało mi się zobaczyć zachodzącego słońca, bo dni mojego pobytu były pochmurne.
Najstarszm z pięciu pomników w Ustce jest „Umierający wojownik” z 1922 r. Najmłodszym – odsłonięta niedawno ławeczka Ireny Kwiatkowskiej. Najbardziej obfotografowanym – pomnik Bryzgi Rosowej, czyli tutejszej Syrenki.
Pierwsza ściana runęła w 1901 roku, ostatni obryw miał miejsce w roku 1994. To jednak nie koniec zemsty Bałtyku. Ponoć nie ustanie w wysiłkach, póki nie pochłonie całej świątyni. I pewnie by mu się to udało, gdyby nie opór współczesnych.