Historyczne centrum Tallina, niegdyś Rewala, posiada liczne zabytki związane z jego hanzeatycką historią, oferuje też liczne atrakcje turystyczne, które co chwila spotykamy w gęstwinie zaułków i wąskich uliczek.
Górne miasto to właściwie dawna forteca, która rozpościera się na płaskim wierzchołku wzgórza Toompea. Dla przybyszów jest to miejsce, gdzie warto się wspiąć, aby nasycić się panoramicznymi widokami i odpocząć w jednej z tutejszych kawiarni. Na taki spacer zapraszam.
Wchodzimy do starych świątyń i na podwórza zabytkowych domów. A następnie na plac Ratuszowy, na którym stoi budowla, od której wziął on nazwę. Ma ona charakterystyczną sylwetkę i z wysoką, ale cienką wieżę a na niej wiatrowskaz.
Oba tarasy widokowe, Kohtu i Patkuli, mają w przewodniku Michelina maksymalną liczbę gwiazdek. Jak najbardziej zasłużenie. Widoki są bowiem przepiękne, na różne strony panoramy starówki, baszty i wieże kościelne oraz kryte dachówką domy.
Dokładniejsze obejrzenie miasta odkładam na dzień następny, przy dziennym świetle. Tymczasem oglądam je w półmroku. Im wchodzę wyżej, tym spotykam mniej przechodniów, aż wspinam się zupełnie sam...