To szczególny rodzaj architektury, konsekwentnie zdobywający pole w kilku rumuńskich miastach, w tym także w Huedin. Totalny eklektyzm, pomieszanie z poplątaniem. Łuki, wieżyczki, kopuły, łuskowate dachy wielospadowe. Jak pagody.
Rynek otacza szereg pięknych kamienic. Większość z nich to obiekty secesyjne, barokowe, renesansowe i gotyckie. Wiele fasad odrestaurowano, ale dziedzińce i podwórka zachowały pierwotny styl. Na dużym placu wznosi się fara św. Michała.
Avram lancu to kontrowersyjna postać w dziejach Rumunii. Rumuni uważają go za bohatera narodowego, natomiast siedmiogrodzcy Węgrzy zwą go sługusem Austriaków. Urodził się w 1824 roku w wiosce, która teraz nosi jego imię.
W 124 r. n.e. osada pod nazwą Napoca otrzymała status miejski. Na przełomie XII i XIII wieku miasto nazywało się Castrum Clus. W latach siedemdziesiątych XX wieku połaczono te dwie nazwy w jedną i oficjalna nazwa miasta brzmiała Cluj-Napoca. Tak jest do dziś.
Po odejściu krzyżaków, o zamek dbali sami mieszkańcy i ciągle go rozbudowywali i unowocześniali. Twierdza była schronieniem dla mieszkańców Raşnova i dwóch sąsiednich wsi. Otoczona była murem obronnym.
Budowla zaczęła poupadać. W 1956 roku, po remoncie przekształcono go na muzeum i otwarto dla zwiedzających. W komnatach prezentowana jest ekspozycja z czasów pobytu królowej Marii. Z galerii jest ładny widok na dziedziniec.
Mury obronne powstały na przełomie XV i XVI wieku i miały ochraniać kościół i mieszkańców wsi. Ich pierścieni było trzy. Ostatni zbudowano w XVII wieku. W murach znajdują się cztery wysokie baszty.
Przełęcz Tihuţa jest miejscem ważnym dla literatury. Bo to właśnie tu, na przełęczy Borgo (to węgierska nazwa przełęczy Tihuţa) Bram Stoker umiejscowił zamek hrabiego Drakuli, bohatera słynnej powieści wydanej w 1897 roku.
Nie ma dowodów, że Drakula kiedykolwiek był na zamku w Bran, a jeśli nawet to bardzo krótko. Ale to niespecjalnie obchodzi turystów, którzy niezależnie od prawdy historycznej uważają, że zwiedzenie tego zamku jest obowiązkowym punktem podróży po Rumunii.
Z dawnych średniowiecznych 40. baszt Sybina (Sibiu) zachowało się tylko kilka, ale kilkusetmetrowej długości fragment murów obronnych oraz Planty bardzo przypominają krakowskie. XIII-wieczną metrykę mają schody łączące Dolne i Górne Miasto.