Wyszukiwna fraza: Val di Sole

Do Madonny przyjeżdża się by – oprócz, a może zamiast nart – poopalać się pod legendarnym schroniskiem Graffer. Ale na prawdziwe narty jeździ się do Folgaridy i Marillevy...

O ile w sąsiedniej Marillevie, z którą ośrodek jest połączony systemem wyciągów, na stokach dominują Polacy i Węgrzy, tu niepodzielnie panują Włosi. Inni zaglądają na jeden dzień wpisany w karnet Val di Sole.

Narciarski dzień najlepiej rozpocząć w Marillevie 900. Gondolami dojedziemy do położonej pięćset metrów wyżej Marillevy 1400. W oczy rzucają się apartamentowce z betonu i szkła. Kto tu zamieszka, przypnie narty za progiem.

Kameralny ośrodek z 13 km tras narciarskich o wszystkich stopniach trudności rozciąga się nad Peio Fonti (1400 m n.p.m.). Korzystają z niego głównie rodziny z dziećmi oraz ci, którzy szukają na nartach ciszy i spokoju.

Prawdziwym rajem jest trzykilometrowa trasa Paradiso, opadająca stromo spod jęzora lodowca Presena. Na lodowcowy próg (Passo Paradiso 2685 m n p.m.) można wyjechać z przełęczy nowoczesną gondolą.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!