Mijamy kilka ostatnich domostw Brennej i ostro wchodzimy na grzbiet. Tu zaczyna się „walka błotna”… droga gliniasto-kamienista. Nic dziwnego, że dawna, prawidłowa nazwa wzniesienia brzmi: Błotny...
Nie ma wyraźnego centrum, a jej zabudowania rozrzucone są po lesie. Duży kompleks lasów sosnowych otaczający miejscowość w połączeniu z morskim powietrzem wpływają na specyficzny mikroklimat.
Spod stojącej na skraju przepaści niewielkiej cerkiewki schodzimy na brzeg granicznej rzeki. W miarę czysto, jak na bułgarskie wybrzeże. Na kupach leżą tylko resztki niepotrzebnych przedmiotów, które służyły kiedyś ochronie tego pilnie strzeżonego skrawka granicy.
Była wieś, a więc były domy. Miejsca, gdzie stały wyznaczają zarysy ich fundamentów, wiekowe czereśnie, kamienne krzyże i kapliczki. Ślad po cerkwi poznamy po starych drzewach. Cmentarz… Kilkanaście krzyży blisko siebie i skromna tablica, że to tu.
Niektóre głazy mają całkiem słuszne rozmiary, a pod szczytem znajduje się kilka wychodni piaskowca (zwanego magurskim). Strome skały mierzą nawet po 20 m wysokości. To jedyne takie miejsce w Beskidzie Niskim.
Masyw ma co prawda niewielką wysokość bezwzględną, ale przez osamotnienie wydaje się znacznie wyższy. Wielkim wałem wznosi się nad rozległą równiną. To podobno najlepsze miejsce do uprawiania paralotniarstwa w całej Portugalii.
Kto pokona 206 stopni i wdrapie się na wieżę, zobaczy na północy morze. Ku wschodowi jego brzeg zaznaczy biała linia piaszczystej plaży, z gęstym grzebieniem falochronów zrobionych z powbijanych w dno drewnianych pali oraz niewielkie molo.
Strzeliste sosny i dęby, niewyobrażalnie leciwe brzozy i świerki. Między nimi młodszy drzewostan, powykręcany w wyniku trudnej walki o przetrwanie na bagnistym podłożu. W poszyciu dominują paprocie, niektóre przewyższające wzrostem człowieka.
Słynna prawie tak jak warszawska Syrenka, czy kolumna Zygmunta ma jeszcze coś… o czym wiedzą nieliczni. Tak zwana druga strona medalu, w tym przypadku fontanny, znajduje się pod ziemią.
Trasa naszej wycieczki prowadzi z Kudłaczy przez Kamiennik na Łysinę i Lubomir. Miejsca te znajdują się w Beskidzie Makowskim w paśmie Łysiny i Lubomira, które wznosi się nad przełomem Raby.