Wyszukiwna fraza: Kioto

Przy kolejnym pobycie w Kioto starannie wyselekcjonowałam ogrody i zaopatrzyłam się w grube skarpety – nie lubię pomykać boso po świątyniach. Zarezerwowałam czas na kontemplację. Ale dotkliwy chłód odpychał medytacyjne zapędy...

Jeżeli macie ochotę na długie spacery piesze, to ogród japoński będzie niczym drzewko bonzai da mrówki. Ładne, ale klaustrofobiczne, zaś bardzo sprzyjające medytacji i wyciszeniu.

Autobus podjechał. Szczęśliwie kierunek był napisany alfabetem łacińskim: Tokyo. Nagle przy podjeździe pojawili i się pozostali pasażerowie. Tak punktualną i luksusową podróż przeżyłam tylko raz. Warto było, dla nabycia doświadczenia.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!