Nowa 10-osobowa gondola, dwie 6-osobowe kanapy z podgrzewanymi siedzeniami i osłonami przeciwwiatrowymi, nowy system naśnieżania, poszerzone trasy... Wystarczy? Na razie tak.
Przemianę widać gołym okiem. Nowa kolejka gondolowa, dwie nowe kanapy z podgrzewanymi siedzeniami i osłonami przeciwwiatrowymi, nowa trasa. Nowoczesny system naśnieżania i karnety wspólne z innymi ośrodkami... Przyszło nowe.
Nowy właściciel planuje wybudowanie w Szczyrku nowych kolejek linowych, systemy zaśnieżania i wszechstronny rozwój infrastruktury. Za 30 mln euro zamierza uczynić z SON ośrodek na poziomie europejskim. Miejmy nadzieję, że to się uda.
Ruszamy stromymi zakosami w kierunku szczytu Soliska. Doszłyśmy do połowy drogi i niestety trzeba było zrobić odwrót. Potężne głazy, na które należało wchodzić i nasze niezbyt długie nogi powstrzymały nas od dalszej wędrówki.
Solisko ma ciekawszy profil, Furkotka jest bardziej monotonna, ale widokowa. Rozciąga się z niej panorama na południowe skłony Tatry z Krywaniem oraz na kotlinę Liptowską i zamykające ją od południa Niżne Tatry.
Jezioro zajmuje depresję w największym po tej stronie Tatr spiętrzeniu moren utworzonych przez lodowce młynicki i mięguszowiecki. Zostało zamknięte wałem morenowym wznoszącym się ok. 20 m ponad lustro wody.
Imprezy narciarskie w Szczyrbskim Jeziorze (Štrbské Pleso) zaczęto urządzać po pierwszej wojnie światowej. Centrum sportów rozbudowano przed mistrzostwami FIS w 1970 r. Powstał wtedy nowoczesny kompleks narciarski.