Górne miasto to właściwie dawna forteca, która rozpościera się na płaskim wierzchołku wzgórza Toompea. Dla przybyszów jest to miejsce, gdzie warto się wspiąć, aby nasycić się panoramicznymi widokami i odpocząć w jednej z tutejszych kawiarni. Na taki spacer zapraszam.
Dziś miejsce wygląda dość przygnębiająco. W leju najciekawszy jest przekrój warstw tworzących bałtycki klint. Nawet kłódki przypięte do resztek balustrady pamiętają czasy świetności platformy. A krzaki zarastają widok.
Rzeczka Jägala przełamuje się przez klint w pobliżu swego ujścia do Zatoki Fińskiej. Woda spada tutaj z wysokości 8 m. Szerokość wodospadu jest zmienna i waha się od 50 do 70 m. Z pewnymi wyjątkami.
Bywałem tu wiosną, gdy pojawiała się świeża, szalona zieleń. Podczas białych nocy, w lecie i wczesną jesienią. Ale na progu zimy, gdy na drzewach liściastych były już tylko ich brązowo-złociste resztki, było tu pięknie.