Rządy Envera Hodży modernizowały to albańskie miasto wyburzając starą zabudowę, wytyczając szerokie ulice i place, wznosząc gmachy według „socrealistycznego” gustu, zmieniając przeznaczenie budynków sakralnych. Zabytków zostało niewiele.
Gdy trzej bracia rozpoczęli wznoszenie zamku w mgle otaczającej górę, zupełnie im to nie szło. Co zbudowali w dzień, w nocy zwalało się do przepaści. Gdy mgła opadła pojawił się starzec, który powiedział, że wie co zrobić...
Twierdza w albańskim Berat jest bardzo trudno dostępna, gdyż stoi nad wysoką skalistą skarpą od południa, a główną bramę ma od północy. Wspaniały jest widok z góry, z murów cytadeli, na dolne części miasta: Goricę i Mangalem oraz rzekę Osum.
Najstarsze w Albanii miasto Berat wpisane jest na Listę Dziedzictwa UNESCO i nazywane „Miastem Tysiąca Okien”, gdyż domy zbudowane jeden nad drugim na wysokiej skarpie, z drugiego brzegu rzeki wyglądają jak gdyby patrzyły swymi niezliczonymi oknami, a wieczorami migają setkami świateł.
Z dawnej świetności niewiele tu pozostało, ale obejrzeć to miejsce w Albanii warto. Było to bowiem w starożytności ważne, najpierw greckie, później rzymskie, miasto portowe Apollonia (po albańsku Apolonia) z przynoszącym duże dochody targiem niewolników.
Tiranę, stolicę Albanii, można oglądać z góry, z lotu ptaka z dwu punktów. Z daleka, z górnej stacji kolejki linowej na górę Dajti lub ze ze wzgórza w południowej części miasta, na którym znajduje się wykuty w białym kamieniu 12- metrowy pomnik Matki Albanii.
Albania ma ze względu ukształtowanie powierzchni oraz rzadką sieć dróg kołowych, wiele ciekawych miejscowości i miejsc nie tyle trudnodostępnych, ile wymagających czasu na dojazd do nich. Ale wartych zachodu.
Albania to kraj malowniczy, szalenie ciekawy, z licznymi zabytkami nawet z bardzo odległych epok. Zamieszkany przez gościnnych ludzi i bezpieczniejszy niż Polska. Zasługujący na odkrywanie przez indywidualnych turystów.