Gdy przez most na Niemnie wjeżdża się na Stare Miasto, już z daleka widać kompleks kościoła pw. Odnalezienia Świętego Krzyża oraz klasztoru bernardynów z XVII w. Jako jeden z niewielu w czasach sowieckich nie został on zamknięty...
Stary Zamek to zbudowany na Górze Zamkowej w XIV-XV przez ks. Witolda kompleks romańsko-gotyckich fortyfikacji, z trzymetrowej szerokości i około trzystumetrowej długości murami, pięcioma basztami, otoczony z trzech stron głęboką fosą.
Najstarszym i najcenniejszym zabytkiem Grodna jest cerkiew św. św. Borysa i Gleba (Borysoglebska), zwana Kołożską, zbudowana w XII w. jako warowna na nadniemeńskiej skarpie w pobliżu dawnego grodu. Dzieli ją od niego tylko ujście Horodniczanki.
O roli Grodna w naszych dziejach wie się i pamięta w Polsce coraz mniej. A przecież w I Rzeczypospolitej było ono trzecią polityczną stolicą kraju i przez lata siedzibą królewską.
W 1391 roku książę Witold nadał miastu niepełne prawa magdeburskie, a na początki XV w. uczynił z niego drugą stolicę Wielkiego Księstwa Litewskiego. I stąd w 1410 roku ruszył ze swoimi wojskami pod Grunwald.
Mirski zamek jest najcenniejszym zabytkiem gotycko-renesansowym na Białorusi. Od kilku lat, jeszcze w czasie trwających prac, można go było zwiedzać. W 2000 roku został wpisany na Listę Dziedzictwa UNESCO.
Gdy zaczynałem mój „romans z filatelistyką” w obiegu znajdowała się piękna seria znaczków o tematyce krajoznawczej, z widokami polskich zabytków i pomników przyrody. 30-groszowy przedstawiał Zamek w Mirze.
Mir około roku 1568 przeszedł w ręce Mikołaja Radziwiłła – „Sierotki”, który zbudował renesansowy pałac o dwu skrzydłach z kamiennymi obramowaniami okien i drzwi. Zamek otoczono wysokim wałem ziemnym z fosą.
Do zamku w Lidzie docieramy już grubo po zmroku. Przed bramą zatrzymują nas dwaj średniowieczni strażnicy wypytując po białorusku: kto, do kogo, po co? Odpowiedź: polscy goście na wesele króla Władysława Jagiełły i Soni Holszańskiej – zadowala ich.
Odbudowa zamku w Lidzie na Biało trwała wiele lat. Ale w zapędzie odbudowy zamku jej wykonawca, firma budowlana, wznosi, mimo sprzeciwów naukowców, jakieś obiekty na wewnętrznym dziedzińcu. A więc w miejscu, gdzie nigdy ich nie było.