Korsyka to jak na zachodnią Europę miejsce specyficzne. Miejscami przetrwały tu w najgłębszych podkładach struktury społeczne i właściwe im prawidła próżne dziś już do odnalezienia chyba nawet na najdalszym włoskim Mezzogiorno.
Ulice są tu bardzo wąskie i strome. Niektóre z nich to tylko długie schodki. Po obu stronach tłoczą się kamienice. Wiele z nich jest bardzo zaniedbanych. Tutaj w zakamarkach jednej z uliczek stoją ruiny domniemanego domu Kolumba.
Naukowcy są sceptyczni odnośnie tego faktu. Miasto natomiast stara się wykorzystywać związek z tym wielkim podróżnikiem. Ulice mają nazwy z nim związane, umieszczane są tablice pamiątkowe i przygotowywane foldery reklamowe.
Nad samym morzem przy zatoce są liczne kawiarnie i restauracje, a widok z nich na cumujące jachty jest przyjemny. Kawiarenki gromadzą mieszkańców i turystów. W letnie wieczory rozlega się śpiew...
W dzielnicy Terra Nova, wokół cytadeli znajdziemy się w labiryncie uliczek i placyków. Otoczone one są żółtymi fortyfikacjami z czasów genueńskich. Jest tu kilka ciekawych budynków...