Każdy mieszkaniec trzyma w domu tabletki z jodem, na wypadek awarii reaktora. Większość z nich jednak nie wierzy, że w Czechach może się wydarzyć podobna katastrofa jak w Czarnobylu, lub Fukushimie...
Zamek v Bečovie nad Teplou był w czasach socjalizmu udostępniony turystom i dlatego rodzina byłych właścicieli relikwiarza od czasu do czasu odwiedzała zamek, żeby stwierdzić, czy przypadkiem nie odnaleziono ukrytego skarbu...
Czescy konserwatorzy patrzą na to wyjątkowe urządzenie techniczne spode łba. Podjęto decyzję o likwidacji obrotowej widowni do 2015 r. Udało się wstrzymać ostateczne „wykonanie wyroku”. Co będzie później, nie wie dzisiaj nikt.
Zlin leży w centralnych Morawach – dokładnie 126 km na południe od przejścia granicznego w Cieszynie. To właśnie tutaj we wrześniu 1894 r. powstało słynne imperium obuwnicze „Bata”, które ma swoje sklepy również w Polsce.
Tutejszy kościół jest jedynym na całym świecie, poświęconym św. Gunterowi, który był niemieckim mnichem zmarłym w roku 1045 r. w Dobrej Wodzie. To jednak nie jedyne kuriozum tego kościoła.
Praktycznie wszystkie budynki i budowle utrzymane są w tej samej kolorystyce. Od sanatoriów i hoteli uzdrowiskowych, po kościół, domy mieszkalne, pijalnie wód mineralnych, a nawet wolnostojące pawilony kawiarni. Te barwy to biel i żółć.
Ważną atrakcją jest tu stary browar św. Floriana. Browar ten działa od XIV wieku! Ma on również niewielkie muzeum oraz największą w kraju kolekcję czeskich pucharków do picia wody mineralnej.
W roku 1835 Fryderyk Chopin spotkał się tu z rodzicami oraz swoim pierwszym nauczycielem muzyki, Czechem Wojciechem Żywnym. 25-letni Fryderyk, jako emigrant i autor „Etiudy Rewolucyjnej”, nie mógł przyjechać do Warszawy.
O właściwościach leczniczych wód bijących z ziemi w miejscu skrytym wówczas w gęstych lasach i otoczonym mokradłami, wiedziano już w XIII w. Status uzdrowiska Mariańskie Łaźnie otrzymały jednak dopiero w roku 1818...
Modele te wyglądają tak jak oryginały widziane z samolotu, z wysokości około 200 m. Wykonywane są według dokładnych planów i własnej dokumentacji fotograficznej, a koszt jednego przekracza nawet sto tysięcy koron.