Starą fabrykę dostosowano do celów muzealnych. Można tu zobaczyć zabytkowy ciąg produkcyjny z manekinami „obsługującymi” poszczególne urządzenia. Jest również „stary lokal” i współczesny bar z żywą obsługą.
Największym tutejszym hitem jest jednak relikwiarz św. Maura. Jeden z najcenniejszych zabytków zarazem artystycznych jak i historycznych w całych Czechach. Uważany za „nr 2” po królewskich regaliach.
Niewielkie miasteczko Bečov to dawne podgrodzie. Tradycyjnie z rynkiem, ratuszem, farą oraz przeważnie jednopiętrowymi domami o kamiennych podstawach. A głównie zamek i relikwiarz św. Maura, przyciągają turystów.
Najpopularniejszą wieżą widokową jest Diana oraz punkty widokowe koło skałki Jeleni Skok. Zarówno ze względu na wspaniałe widoki „z lotu ptaka” na uzdrowisko, miasto i okolicę, jak i fakt, że wjechać na nią można kolejką szynową.
Wydobywający srebro szlachecki ród Šlikov dorobił się majątku biciem najcięższych wówczas srebrnych monet, nazywanych Joachimskimi tolarami. To od ich nazwy – w innych krajach bito później porównywalne monety jako talary – pochodzą amerykańskie dolary.
Park nazywany ósmym cudem świata, jedna z najstarszych łazienek w Europie, labirynt, który zachwycił Jana Sebastiana Bacha, kamienne rzeźby nad rzeką, unikalne miasto?park – to tylko kilka powodów by odwiedzić miasteczko nad Ochrzą.
Zwiedzanie Centrum rozpoczyna się w hucie szkła. W ogromnej sali jest kilkanaście stanowisk przy piecach, w których piasek zamienia się w płynną masę szklaną. To z niej hutnicy wydmuchują szklane bańki, z nich zaś różne naczynia.
Farę zbudowano jako trójnawową bazylikę romańską, z której do naszych czasów zachowały się tylko dolne części obu wież oraz piękny portal zachodni. Po pożarze miasta w 1270 r. absydę kościoła zastąpiło wczesnogotyckie prezbiterium.
Centralnym punktem historycznej części Chebu jest rozległy rynek, jeden z najładniejszych w Czechach. Jego głównym atutem jest grupa średniowiecznych domów kupieckich nazywana Špaliček.
Zraniony jeleń skoczył do gorącego źródła i nie tylko nie poparzył się, ale jego rany uległy natychmiastowemu wyleczeniu. Wtedy król zanurzył podobno źródle swoje schorowane nogi. I polecił zbudować nad nim osadę...