Kulczycki otworzył pierwszą wiedeńską kawiarnię przy ulicy Domgasse. Z początku jego napój nie miał powodzenia. Wszystko się zmieniło gdy kawę dla złagodzenia smaku zaczął mieszać z miodem lub dodawać do niej mleka.
Po zdobyciu obozu tureckiego pod Wiedniem znaleziono 500 worków z kawą i nie wiedziano, co z nimi zrobić. Kulczycki (był poprzednio w niewoli tureckiej) wyprosił te worki dla siebie i otworzył kawiarnię w mieście.
To, co wyróżnia sieć kawiarni Złoty Dukat na tle innych kawiarni Ukrainy, to właśnie dbałość o detale, staranność w budowaniu wizerunku. Tutaj kawa ma swoją opowieść.
W pierwszej połowie XX wieku Praga była kawiarnianym rajem na ziemi. Bywanie w kawiarni stało się nieodłączną częścią życia mieszkańców wielkiego miasta. Wielu pisarzy, dziennikarzy, architektów, artystów i przedsiębiorców miało ulubione lokale.
Jeszcze niedawno była to zaniedbana ulica górniczego miasta, bo takim była Ostrawa. Właściciele restauracji i pubów założyli Stowarzyszenie Stodolni i wspólnie działają reklamując ulicę nie tylko w Czechach, ale i za granicą.
Miło posiedzieć przy stoliku, spoglądając na spacerujących niemrawo po turystycznych dzielnicach westmanów i niespiesznie zmierzających w określonym, choć sobie tylko znanym kierunku ateńczyków. Może idą do pracy?