Jeszcze kilkanaście lat temu żył na Borneo wiekowy starzec, który w młodości zetknął się z bardzo starym już, byłym łowcą głów. „Upolowanie” przeciwnika, odcięcie i spreparowanie – było to głównie suszenie i wędzenie – jego czaszki, świadczyło o męstwie mężczyzny…
Miasto położone jest malowniczo na południowym cyplu, jak gdyby wrzynającego się w Italię, włoskojęzycznego kantonu Ticino. To szwajcarski ośrodek turystyczno-wypoczynkowy, a równocześnie międzynarodowe centrum finansowe.
Każdego dnia, rano i wieczorem, na prowadzącej do Łazienek ulicy Agrykola można spotkać prawdziwego latarnika, który za pomocą długiego kija zakończonego haczykiem zapala i gasi gazowe latarnie.
Nie byłam wcześniej w Ołomuńcu, więc miasto zrobiło na mnie spore wrażenie. Pięknie odrestaurowane kamienice, ratusz z zegarem, fontanny i kolumny. Wąskie uliczki i bogate kościoły. I to „coś”, dla którego ma się ochotę wrócić…
Najwspanialsze są późnogotyckie, w większości rzeźbione tryptyki ołtarzowe, rozmieszczone po całej świątyni. Jest ich aż jedenaście i, co stanowi ewenement w skali europejskiej, od wieków stoją w tych samych miejscach.
Święta Eufemia została patronką miasta. Uważa się, że figurka „przepowiada” pogodę. Kiedy jest odwrócona w stronę lądu, będzie brzydka pogoda, a kiedy patrzy na Adriatyk, to zapowiada się piękny dzień…
Pośrodku rynku (Horni námĕsti) stoi zespół ratuszowy. Uwagę jednak od razu przyciąga Kolumna św. Trójcy stojąca nieopodal ratusza. Ma wysokość 35 metrów. Zbudowano ją w pierwszej połowie XVIII wieku i nazwana jest morową.
Z Forum wąskimi uliczkami idę to w jedną stronę, to w drugą za znakami wskazującymi zabytki. Trafiam na mozaiki podłogowe, do bizantyjskiej kaplicy św. Marii Formosa, a potem stromą uliczką podchodzę pod klasztor franciszkanów...
Tuż za Forum w Puli na chorwackiej Istrii znajdziemy nadbrzeżną ulicę Riva. Dojdziemy nią do katedry. W jej wnętrzu udało mi się być kilkanaście sekund, bo nie mając odpowiedniej „szatki” zostałam grzecznie wyproszona...
Znajduję się na reprezentacyjnej ulicy Puli – Sergijevaca. Ulica jest wąska i bardzo kolorowa. Od niej odprowadzają krótkie i strome uliczki w kierunku twierdzy i klasztoru franciszkanów, a w drugą stronę – nad morze. Idę na główny plac – Forum.
