Przełęcz Wyżna (872 m n.p.m.) nazywana także Przełęczą Wyżnią lub Przełęczą nad Berehami łączy schodzący z Rawek grzbiet Działu z Połoniną Wetlińską. Jest tu duży parking i kasa Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
W północnej części Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego leży Ląd – wioska z zabytkowym zespołem opactwa pocysterskiego. Z daleka widać wzbijające się w niebo ponad wierzchołkami drzew trzy wieże barokowego kościoła.
Około 15-kilometrowy malowniczy odcinek Nysy Kłodzkiej między Młynowem a Bardem – ze względu na urok – zwany jest Przełomem Bardzkim, a nawet Cudem Sudetów. Rzeka w tym miejscu kilkoma meandrami przecina Góry Bardzkie.
O wielkiej sympatii mieszkańców Sydney do Harbour Bridge świadczy miedzy innymi obchodzone z wielkim hukiem co kilka lat urodziny mostu. Na tę okazję ruch samochodowy zostaje zamknięty i można wziąć udział w zbiorowym spacerze.
Gdy z przeprawy spojrzymy w dół rzeki, zobaczymy starą żelazną konstrukcję, wygiętą i oberwaną. Most wysadzono w 1945 roku i tak już pozostał.
Świnoujście leży na trzech dużych wyspach: Uznam, Wolin, Karsibór. W jego granicach administracyjnych znajduje się poza trzema zamieszkanymi – 41 małych, bezludnych wysp i wysepek. W tym "wyspiarskim" mieście jest tylko jeden most.
Drewniane mosty na Pisie są budowlami nietypowymi, zasługującymi na uwagę. To wytwory lokalnych budowniczych, dlatego mają wiele cech budownictwa ludowego. Skala problemu, jaki stał przed budowniczym, była znacznie większa niż w przypadku chaty drewnianej, czy nawet kościoła.
Gdyby nie książka Pierre'a Boullea, a zwłaszcza oparty na niej amerykański film „Most na rzece Kwai”, miasto Kanchanaburi w Tajlandii odwiedzaliby, coraz rzadziej, tylko krewni przedstawionych w nich bohaterów wydarzeń z lat 1941-1945.
Pont des Arts to nie znaczy most zakochanych. To Most Sztuk Pięknych. Paryżanie jednak od dawna nazywają go mostem zakochanych. Wszyscy doceniają jego wyjątkowy urok i jeden z najpiękniejszych widoków Paryża.
Od lat, w związku z napiętymi stosunkami rosyjsko-gruzińskimi, droga jest – chyba świadomie – zaniedbywana i na północnym odcinku, w granicach Gruzji, w ogóle nieprzejezdna. Ściślej: nie ma jej, bo spory kawał tej drogi osunął się do rzeki...
