Ostatnio dodane artykuły z kategorii: parki tematyczne

Przed kilkoma laty powstał tu, na terenie dawnej fabryki tekstyliów wielki rodzinny kompleks rozrywkowy Centrum Babylon. Znajdziemy mnóstwo atrakcji, między innymi największy w Europie labirynt luster.

Dziadek Mróz – w krajach poradzieckich odpowiednik Świętego Mikołaja – przyjmuje gości codziennie. Najpierw, pukając do bramy, muszą poprosić po rosyjsku o wpuszczenie. Potem trzeba wejść do drewnianego domu i znowu głośno poprosić, tym razem – aby gospodarz zechciał wyjść do gości.

Gospodarstwo Dziadka Mroza, czyli naszego Świętego Mikołajaz ajmuje prawie 15 ha polany w puszczy. Wchodzi się do niego przez wielką drewnianą bramę „pilnowaną” przez postacie z legend. W zimie bywa tu do 8 tys. zwiedzających dziennie.

Dinozatorland to przede wszystkim duży – właściciele zapewniają, że największy w Polsce – zlokalizowany w lesie ze starymi drzewami, park dinozaurów, w którym można obejrzeć ponad 90 gatunków różnych zwierząt prehistorycznych wykonanych podobno w skali 1:1.

Europejskie Centrum znajduje się nieco na uboczu. Ogromny nowoczesny budynek ma bardzo dziwny kształt: podobno architekci inspirowali się babkami z piasku… Rzeczywiście, tak mogło być, architektura ciekawa.

Autor: Adam Gąsior

Dzieciaki biegają między świątyniami, zamkami i pałacami niczym Guliwer w Krainie Liliputów. Rzadko który budynek jest wyższy od nich. Za to można dokładnie zobaczyć, jak został wykonany, zajrzeć do fosy fortecznej, przebiec się po placu św. Piotra...

Tańczymy zaimprowizowany radosny i dostojny zarazem Taniec Koła Podbiegunowego. Ale nas zaniosło… No dobra – muzeum. I – skucha. Trafiamy na Santa Official Sleeping Hours. Mikołaja nie ma, tylko z głośników dobiega chrapanie…

Autorka: Anna Ochremiak

Park powstał z pomysłu kilku rodzin. Ponieważ rodzice byli zakochani w książkach Astrid Lindgren, pobudowali dla swoich pociech domki do zabawy tak, jak je przedstawiła w swoich opowieściach.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!