Ostatnio dodane artykuły z kategorii: Przyroda
Autor: Marek Nowak

Podczas prac w kamieniołomie Kletno III odsłoniła się pozioma szczelina, a za nią komora z namuliskiem, w którym odnaleziono liczne kości dużych ssaków, w tym niedźwiedzia jaskiniowego. I tak powstała nazwa.

Już słychać huk… to z ogromną siłą wypada spod lodowca wartka rzeka. Aż przychodzi ochota, żeby zajrzeć do tej „dziury”… wszyscy tam idą to ja też… Nieprzemyślana to sprawa do końca… Gdy słyszę zgrzyty brył lodowych, wycofuję się w bezpieczne miejsce…

Autorka: Zuzanna Grabska

Rzekę Ropotamo zobaczyliśmy po prostu po drodze z Sozopola do Achtopola. I pewnie przejechalibyśmy most nie zwracając uwagi na tablicę zachęcającą do rejsów, gdyby nie niezwykły kolor wody. Była absurdalnie zielona, rzeki takich kolorów nie miewają.

Autorka: Barbara Doktór

Kiedy ją zobaczyłam, przyznam że się zawiodłam. Niewielka, wąska, płytka. Pomyślałam, też mi coś. To ma być spływ? A tu okazało się, że trzeba główkować, jak ustawić kajak, jakie manewry wykonać, czy wiosłować czy nie robić nic, żeby co chwila nie stawać w poprzek rzeki...

Monet tworzył swoje ogrody etapami w ciągu niemal trzydziestu lat. Zgłębiał tajniki botaniki, czytał fachowe artykuły i książki, kupował rośliny we Francji, w Anglii, a z Japonii dostarczono mu piwonie i lilie. Wymieniał się roślinami z przyjaciółmi, siał...

Celem moim jest pokazanie, że ta góra jest bardzo trudna do zdobycia. Tak wielu nierozważnych turystów tam spotkałam, grupy dzieci, rodziców z niemowlakami w nosidełkach, że byłam tym przerażona.

Diery to fantastyczne wąwozy skalne znajdujące się w Małej Fatrze Krywańskiej. Znajdują się w pobliżu miasteczka Terchova, a że to miasteczko jest związane legendą z postacią Janosika, więc Dolne i Nowe Diery nazwano jego imieniem.

W otoczeniu krzewów róż odbywają się letnie weekendowe koncerty utworów Chopina. Różanka czyli Ogród różany w Szczecinie znajduje się na obrzeżu Parku Kasprowicza, największego kompleksu zieleni w mieście.

To fantastyczny szlak. Przechodzę przez pierwszy drewniany wiszący most. Pod nim wartka i hucząca Soča. Ścieżka powoli wznosi się zakosami. Cały czas jest odsłonięta panorama rzeki i Alp Julijskich.

Od Kranjskiej Gory do Trenty jest 25 km i 50 bardzo ostrych zakrętów. Zakręty te są numerowane i półmetek jest na przełęczy. Nachylenie drogi ma przeważnie 14 proc. Niby tylko jest to tylko 25 km, lecz nam przejazd zajął okokło dwu godzin...

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!