Droga to wznosi się to opada. Do Kotarza idziemy raczej pod górę, za szczytem przeważają zjazdy, choć urozmaicone niewielkimi podejściami. Po prawej, na wschodzie, oglądamy narciarzy zjazdowych i ich uklepane stoki.
Malinka uważana jest za trzeci, obok Czarnej i Białej Wisełki, źródłowy potok Wisły. Tuż poniżej mostu w Nowej Osadzie Wisełka łączy się z Malinką i... stąd już płynie do Bałtyku jako Wisła.
To miejsce dla tych, którzy nie mogą doczekać się pierwszych zjazdów. Na co dzień jednak to ośrodek dla początkujących, z jednym stokiem, dobrym do nauki jazdy na nartach i snowboardzie.
Po oględzinach „Białego Krzyża” ruszamy czerwonym szlakiem prowadzącym na Przełęcz Karkoszczonkę przez Kotarz. Początkowo ścieżka jest bardzo przyjemna. Co chwilę odsłania się widok na pasmo Skrzycznego i kolejne osiedla Szczyrku.
Kilka metrów ponad jaskinią rozciąga się piękna polana – to już Malinów. Teraz beskidzkie szczyty mamy w całej okazałości. Co szczyt ...to wieża. Nie ma problemu z ich rozróżnieniem: Skrzyczne, Klimczok, Magura, Czantoria...
Szczyrk ciągnie się w dolinie wzdłuż potoku Żylica i rozszerza się na przysiółki rozrzucone na zboczach gór. Tak samo porozrzucane są tutejsze stoki narciarskie. A jest ich niemało: 31 wyciągów obsługuje prawie 60 km tras.