Z Forum wąskimi uliczkami idę to w jedną stronę, to w drugą za znakami wskazującymi zabytki. Trafiam na mozaiki podłogowe, do bizantyjskiej kaplicy św. Marii Formosa, a potem stromą uliczką podchodzę pod klasztor franciszkanów...
Gdy przez most na Niemnie wjeżdża się na Stare Miasto, już z daleka widać kompleks kościoła pw. Odnalezienia Świętego Krzyża oraz klasztoru bernardynów z XVII w. Jako jeden z niewielu w czasach sowieckich nie został on zamknięty...
Gdy Jakub Wejher za Władysławem IV poszedł pod Smoleńsk, gdzieś na rubieżach został zasypany w okopie. Ślubował w tej potrzebie, że jeśli wyjdzie cało, będzie działał na sławę Bożą. Ocalał. I wybudował klasztor, kalwarię a wokół nich lokował miasto.
Zakonnicy budowali kaplice kalwaryjskie przez ponad 60 lat. Dziś jest ich 24. Wszystkie są utrzymane w duchu dość ascetycznego baroku. Wzniesienie przy drodze do Inowrocławia to Góra Oliwna, wzgórze Ludkowskie to Golgota (Kalwaria), a Noteć jest tu Cedronem.
