Formalnie już w 2019 roku Arabia Saudyjska otworzyła drzwi na świat dzięki nowej wizie turystycznej. Ale okres pandemii covid-19 nie sprzyjał podróżom i turystyce. Sytuacja zmienia się właściwie dopiero obecnie.
Przy głównej ulicy stoi piękny minaret meczetu Kutubijja. Niestety, wchodzić do niego nie wolno. To jedna z najważniejszych i najwspanialszych budowli w architekturze islamu.
Na tych placach można kupić wszystko. Można też zbankrutować, dlatego należy się targować. Tutaj to jest niemal obowiązkiem i grzecznością w stosunku do sprzedawcy. Nie można jednak dać się zwariować. Można też sympatycznie pogawędzić ze sprzedawcą.
Tu, na medynie miasta Marrakesz, za mniej lub bardziej wyróżniającymi się drzwiami w ścianach staromiejskich ulic, a nawet w zaułkach, kryją się prawdziwe perły mauretańskiej architektury.
Nie ma to takiej plątaniny uliczek i zaułków, jak w Marrakeszu czy Fezie. Wewnątrz medyny, która w roku 2001 wpisana została na Listę Dziedzictwa UNESCO, dodatkowe mury oddzielają dawną kazbę. Miasto przecinają szerokie ulice...
Mury otaczają nieregularnym kształtem stare miasto ze wszystkich stron, zarówno od strony lądu, jak i oceanu. Współczesna, około 85-tysięczna As-Sawira, znana również jako As-Suwajra, ma bowiem długą i ciekawą historię.
Jestem w około 70-tysięcznym marokańskim mieście As-Suwajra, zwanym też Es-Suwara lub z francuska Essaouira. W przeszłości był to portugalski Mogador. To doskonałe miejsce na udany urlop...
Stary kupiec w długiej galabii zaprasza mnie do wnętrza swego antykwariatu. Zapala światła – jestem jedynym potencjalnym klientem, na powierzchni kilkudziesięciu metrów kwadratowych widzę tysiące przedmiotów – od starych mebli, siodeł i broni – po zapinki do chust i drobne ozdoby.
Fez, Maroko...Kiedy staniemy w progu bramy widać wieże – minarety najważniejszego meczetu Karaouiyne. Za chwilę traci się go bezpowrotnie z oczu. A prowadzą do niego dwie drogi: jedna gdzieś ginie zaraz na początku, idzie się więc tą, która się sama narzuca.
Warsztaty rzemieślnicze, ciemne i ciasne zaułki. Jak w lesie, w bezsłoneczny dzień, trudno było złapać odpowiedni kierunek. Gdzie północ, gdzie południe, gdy obraz przesłania ciasna zabudowa, kramy, ukryte przejścia i brak nieba…