Wyszukiwna fraza: Międzyzdroje

Wycieczka rozpoczyna się rejsem około półtoragodzinnym. My popłynęliśmy statkiem do mola w kurorcie Heringsdorf a potem przeszliśmy promenadą parę kilometrów do mola w Ahlbeck i tam wsiedliśmy na statek powrotny.

To jedna z kulminacji bałtyckiego klifu na wyspie Wolin, ciągnącego się od Międzyzdrojów do Wisełki. Widać z niej bezkres Bałtyku i jego plażę w kierunku zachodnim. To, co jest na wschodzie, chowa się za załomem wysokiego brzegu.

Niestety, nie ma nawet najmniejszego słupka ani tablicy mówiących o tym, że gdzieś w połowie drogi znajduje się najdalej na południe wysunięty kawałek Morza Bałtyckiego. A szkoda, bo takie „naj” zawsze zachęcają turystów. 

W Ahlbeck jest zabytkowe molo drewniane i nic na nim nie ma. W Heringsdorf na molo sprzedają ubrania i buty. Idąc promenadą od Heringsdorf do Ahlbeck nie znajdziemy żadnej gastronomii... U nas jest ciekawiej.

Woliński Park Narodowy obejmuje m.in. malowniczy odcinek polskiego wybrzeża klifowego, lasy bukowe, ciekawą wsteczną deltę rzeki Świny z archipelagiem wysp i otaczającymi ją wodami Zalewu Szczecińskiego.

Może niedawna wizyta w niemieckich kurortach tuż za miedzą – czystych, bogatych, eleganckich – spowodowała, że perła polskiego wybrzeża sprawiła na mnie przygnębiające wrażenie…

Były tu trzy stanowiska. Teraz pozostałości tych konstrukcji wyrzutni można oglądać na wzgórzu ponad drogą. Warto tam się wdrapać także po to, by zobaczyć ładną panoramę rozlewisk Świny.

Z wysokiej wydmy doskonale widać deltę wsteczną Świny, z mnóstwem bagienno-trzcinowych wysepek. Ile ich jest? Około czterdziestu, ale dokładnie nie wiadomo, bo rozlewiska żyją i ciągle zmieniają kształt.

Urwisko ubezpieczone jest barierką, jest wiata z ławeczką dla strudzonych. Betonowe konstrukcje, w tym wieża obserwacyjna (dziś niedostępna dla turystów, a szkoda) są resztkami umocnień niemieckiej artylerii przybrzeżnej.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!