Wyszukiwna fraza: Vysoké Tatry

Ruszamy stromymi zakosami w kierunku szczytu Soliska. Doszłyśmy do połowy drogi i niestety trzeba było zrobić odwrót. Potężne głazy, na które należało wchodzić i nasze niezbyt długie nogi powstrzymały nas od dalszej wędrówki.

Gdyby tak stanąć na Siodełku pod Łomnicą, gdyby tak puścić się w dół, jednym zjazdem można by pokonać 1200 m różnicy poziomów i około sześć kilometrów. To już poważna sprawa.

Solisko ma ciekawszy profil, Furkotka jest bardziej monotonna, ale widokowa. Rozciąga się z niej panorama na południowe skłony Tatry z Krywaniem oraz na kotlinę Liptowską i zamykające ją od południa Niżne Tatry.

Pod Wielickie Schronisko idziemy z Tatrzańskiej Polanki. Od stacji „elektriczki” przechodzimy Drogę Wolności i wchodzimy na drogę między pawilonem sklepowym a sanatorium im. Jiřego Wolkera. Wchodzimy na szlak oznakowany na zielono.

Nic nie dały petycje ludzi gór, przewodników, wspinaczy. No cóż? biznes jest biznes?I nic to, że turyści stracą kolejne prawdziwe schronisko górskie na rzecz hotelu, bo na to wygląda. Jestem zbulwersowana taką perspektywą...

Łomnica jest drugim co do wysokości szczytem tatrzańskim. To góra, która hipnotyzuje i przyciąga. Majestatycznie wznosi się nad Łomnickim Stawem. Nie prowadzi na nią szlak turystyczny, można jedynie wyjechać kolejką.

Kolejki ułatwiają dostęp do wyższych partii Tatr. Pierwszą była kolejka linowa (visutá lanovka). Jej dolna stacja znajdowała się na wzniesieniu ponad miastem obok Grand-Hotelu „Praha”. Budowę kolejki rozpoczęto w 1935 r.

Start to pośrednia stacja kolejki gondolowej z Tatrzańskiej Łomnicy do Łomnickiego Stawu. Można tu dojść drogą, ale można też skrócić trasę ścieżką turystyczną. Przed wichurą w 2004 r. były tu piękne lasy...

Schronisko Zamkowskiego leży na skrzyżowaniu szlaków. Magistralą dojdziemy do Skalnej Chaty pod Łomnickim Szczytem, a szlakiem zielonym do Chaty Terego w Dolinie Zimnej Wody. Ze Starego Smokowca można podjechać kolejką.

Zanim obiekt stał się hotelem, miał swoją schroniskową historię. W 1875 r. Węgierskie Towarzystwo Turystyczne wystawiło w tym miejscu schronisko im. Róży Györffy, zwane przez polskich górali „Różanką”. Teraz to po prostu hotel.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!