W XV i XVI wieku rodzina Luder – nazwisko Luther przyjął dopiero Marcin w 1512 r. – posiadała aż pięć gospodarstw w Möhra i była jedną z dawnych i bogatych rodzin chłopskich.
W 1946 r., w czterechsetną rocznicę śmierci Marcina Lutra, Eisleben otrzymało drugi człon nazwy „Miasto Lutra” – Lutherstadt. Domy narodzin i śmierci reformatora oraz zabytki związane z jego pobytami w mieście, zostały wpisane w 1996 r. na listę UNESCO.
Do początku XXI wieku sądzono, że Luter miał rzeczywiście umrzeć w tym domu. Najnowsze badania jednak wykazały, że rzeczywisty dom śmierci stał na miejscu obecnego hotelu „Graf von Mansfeld”.
Miasto już w 1693 roku urządziło tu miejsce pamięci, a budynek (i instytucja) uchodzą za pierwsze muzeum w całych Niemczech i jedno z najstarszych na świecie.
Biografowie zgodnie twierdzą, że Marcin uczniem był dobrym, lecz cichym. Nie lubił jednak szkoły, zwłaszcza jej brutalnego drylu. Być może te doświadczenia stały się praprzyczyną wezwania do reformy szkolnictwa przez dorosłego już kaznodzieję.
Co przypomina w miasteczku o wielkim reformatorze? Przede wszystkim – nazwa. W 1996 roku przybrało ono drugi człon nazwy, teraz to Mansfeld-Lutherstadt. Podobnie jak Eisleben i Wittenberga. Zachował się też dom rodziców.
Na tę rocznicę Niemcy przygotowywały się już od dekady. Przede wszystkim dwa miasta, które do swej nazwy przyjęły miano Lutherstadt – Miasto Lutra. To Eisleben, gdzie przyszły reformator przyszedł na świat, i Wittenberga, gdzie opublikował swoje tezy...