Lipniki to jedna z dwu, obok Łysych, miejscowości, w których rozpoczął się proces odradzania palmiarskich tradycji w latach 60. ubiegłego wieku. Uratowali je księża Adolf Pogorzelski z Łysego i Aleksander Urynowicz właśnie z Lipnik.
Młynarz jest dumny ze swojego wiatraka i chętnie o nim opowiada. Z jego relacji wynika, że został on wybudowany przez pradziada, który się schronił na Kurpiach przed represjami po Powstaniu Styczniowym.
Widowisko zatytułowane „Wesele Kurpiowskie” odbywa się co roku w czerwcu. Pokazuje żywe przywiązanie Kurpiów do tradycji. Tu bowiem na Kurpiowszczyźnie obrzęd weselny zachował się w stosunkowo niezmienionej formie.
W Kurpiowskiej Puszczy Zielonej palmy miewają nawet dziesięć metrów. Podobnie jak przed laty ich szkieletem są pręty leszczyny lub sosny. Oplecione są borowiną, jałowcem, bukszpanem. Zdobi się je kwiatami i wstążkami z bibuły.