Wycieczkę rozpoczniemy na północy Czech, na czesko-niemiecko-polskim trójstyku, który tworzą trzy miasta: czeski Hrádek nad Nisou, polska Bogatynia i niemiecki Zittau (Żytawa)...
Trzeba podkreślić, że tutaj – dotyczy to zresztą chyba wszystkich, a przynajmniej ogromnej większości zabytkowych budowli w Czechach – bardzo dba się o informacje dla mieszkańców i turystów.
Po drugiej stronie znajdowała się i znajduje nadal austriacka wieś Schlosshof. W ubiegłym (2012) roku oddano tu do użytku nowy most, pieszo-rowerowy, między tymi miejscowościami. Ma z trasą dojazdową aż 955 m!
Pomnik, a także pamiątkowa tablica przypominają, że w miejscu tym znajdowała się słynna „Żelazna Kurtyna” – granica oddzielająca państwa „obozu socjalistycznego” od „wolnego świata” czyli reszty Europy.
Piszę o historii Devina tak szczegółowo, gdyż niewiele zabytkowych miejsc w naszym rejonie Europy ma tak starą i tak dobrze udokumentowaną przeszłość. W pieczarach górnej skały znajduje się ciekawa ekspozycja przedstawiająca dziejemiasta.
Zamek Arcybiskupi w Kroměřížu należy do najważniejszych zabytków na Morawach. Należał do majątku biskupów i arcybiskupów ołomunieckich. Pełnił funkcję siedziby reprezentacyjnej.
W mieście jest wiele cennych, dobrze zachowanych i utrzymanych zabytków, dzięki którym już ponad pół wieku stare centrum stanowi czeską Spuściznę Narodową, a kromierzyżski zamek arcybiskupów oraz wspaniałe ogrody wpisane zostały w 1998 roku na Listę UNESCO.
Taką niecodzienną nazwę nadał górze Mieczysław Orłowicz w 1946 roku, kiedy trzeba było na nowo ponazywać i miasta i szczyty. A wymyślił ją dlatego, że na zboczach tej właśnie góry zbiegają się wododziały trzech mórz.