Napaść i wojna rozpętana 24 lutego 2022 roku spowodowała, po głosowaniu elektronicznym mieszkańców, podjęcie decyzji o usunięciu tego pomnika, jednego z symboli rosyjskiego panowania nad Ukrainą. Wyrok został właśnie wykonany.
Jej zdobycie oznaczałoby odcięcie kraju od morza, pozbawienie go floty wojennej oraz okna na świat, jakim jest odeski port handlowy. Ale i niezwykłego miasta o specyficznej atmosferze i licznych zabytków kultury...
Sporo wartych uwagi tablic pamiątkowych znalazłem w Odessie. Przy ul. Deribasowskiej, na ścianie byłego liceum Richelieu, w którym mieszkał i pracowała Adam Mickiewicz, znalazłem poświęconą naszemu poecie.
Jestem w tych stronach niemal w dwa wieki po naszym poecie. Stepu oczywiście już nie ma. Są na jego miejscu pola uprawne, miasta i wioski. Ale Dniestr, po pokonaniu 1352 kilometrów od źródeł wpada do tego samego limanu Dniestrowego...
Oprócz sławnych nadmorskich „Schodów Potiomkinowskich”, które niejednego już rozczarowały, warte zobaczenia są odeskie ciekawostki: dom z jedną tylko ścianą, czy Most Miłości – kładka nad ulicą w pobliżu portu.
Gdy Paweł I odmówił finansowania budowy Odessy, kupcy – to chyba wówczas narodzili się „Odiesity” – wysłali carowi kilka wozów pomarańczy. Były one wówczas rarytasem, owocem egzotycznym ulubionym przez imperatora...
Odessa to niepowtarzalny konglomerat kultur. Mieszkają w niej Odiesity, jak nazywają się zarówno jego rdzenni mieszkańcy, jak i ci przybysze, którzy po wielu latach mieszkania tu przejęli zwyczaje i ducha tego miasta.