Plac de la Concorde początkowo nosił imię Ludwika XV a jego posąg stał pośrodku. Usunięty został w czasie Wielkiej Rewolucji, a na tym miejscu stanął szafot...
Oglądając to „coś” z Wieży Eiffla, zastanawiałam się czy to jakaś fabryka, czy przepompownia wody, czy wreszcie oczyszczalnia ścieków dla Paryża… Ale dlaczego takie wielkie rury szpecą resztę krajobrazu? – tego nie mogłam pojąć.
Ogromne i kontrowersyjne architektonicznie podziemne centrum handlowe Forum des Halles zajmuje ono 40 tys. m kw. i ma cztery poziomy. Pawilony zbudowane są ze szkła i metalu. Mieszczą się w nich butiki, sklepy, gastronomia...
Turystyka to również nowości, mody, snobizmy. Prawdziwy wędrowiec nie szuka może dziwacznych pomysłów i snobistycznych mód, ale one istnieją. Rzućmy na nie okiem dla śmiechu. Oto kilka pomysłów na spędzenie zaskakującej nocy we Francji.
Sercem Dzielnicy Łacińskiej jest Sorbona, jedna z najsłynniejszych i najbardziej cenionych uczelni na świecie. Założona była w drugiej połowie XIII wieku jako kolegium teologiczne dla ubogich studentów.
Na Ile de la Cite, na której wznoszą się katedra Notre-Dame i Pałac Sprawiedliwości należy przedostać się przez Pont Neuf. To najpiękniejszy, najdłuższy i najstarszy w Paryżu most na Sekwanie. Jego łuki rozpięte są nad dwiema odnogami rzeki.
Spod bazyliki należy przejść na Place du Tertre. Jest to dawny plac komunalny leżący w samym sercu Montmartre, który cały czas tętni życiem. Mieni się tysiącami kolorów: sklepiki, stragany, stanowiska malarzy, kawiarnie...
Ogrody można zwiedzać na różne sposoby: pieszo (trzeba dużo czasu), meleksami, lub turystyczną „kolejką”, która jest najtańsza, ale omija centralną część ogrodów. Na trasie są „przystanki” pod pałacykami i pod fontanną Apollina. Można wysiąść, pozwiedzać i wsiąść do następnej kolejki.
Most ma jedno żelazne przęsło o długości 107 m i szerokości 40 m. Zbudowano go w latach 1896-1900 dla uświetnienia sojuszu francusko-rosyjskiego. Nazwany został imieniem cara Aleksandra III, a w otwarciu uczestniczył jego syn, już wtedy car, Mikołaj II.
Luwr to ogromne muzeum i nie sposób zwiedzić je dokładnie w ciągu kilku godzin. Najlepiej zawsze trzymać się jednego kierunku w czasie wędrówki po salach. I tak pozostanie ogromny niedosyt, zmęczenie bieganiem w tym labiryncie i chaos w głowie.