Tirana, stolica Albanii, ma niewiele zabytków, dlatego na zwiedzanie wystarczy jeden dzień. Miasto jest pełne kontrastów, ale rozwija się bardzo szybko i zmienia praktycznie z dnia na dzień.
Albańczycy od roku 2014 starają się o wejście do Unii Europejskiej. Zmieniają ustawy, zaczęli segregować śmieci, mają na tablicach rejestracyjnych aut miejsce na logo Unii. Ale nadal buduje się domy bez pozwolenia...
Pewnie nie każdy chciałby w nim mieszkać ze względu na otoczenie. Ale w Albanii ze względu na brak serwisów samochodów, brak części samochodowych i stacji paliwowych, może to się przydać.
Zapłaciłyśmy za przejazd i wsiadłyśmy do jednego z busów, czekając na odjazd. Niestety, okazało się, że musimy przesiąść się do innego samochodu. Przyczyny nie podano, bo przecież w jakim języku mieliby nam to powiedzieć…?
Tiranę, stolicę Albanii, można oglądać z góry, z lotu ptaka z dwu punktów. Z daleka, z górnej stacji kolejki linowej na górę Dajti lub ze ze wzgórza w południowej części miasta, na którym znajduje się wykuty w białym kamieniu 12- metrowy pomnik Matki Albanii.
Albania ma ze względu ukształtowanie powierzchni oraz rzadką sieć dróg kołowych, wiele ciekawych miejscowości i miejsc nie tyle trudnodostępnych, ile wymagających czasu na dojazd do nich. Ale wartych zachodu.