Nie można lekceważyć tutejszych wierzchołków. Trasy na nie to nie spacerek, ale na ogół kilka godzin wycieczki. Idąc na Wielki Rozszutec warto pamiętać, że mamy do pokonania 985 metrów przewyższenia. To porządna górska wycieczka.
Oszczędni turyści muszą pokonać dwugodzinną ostrą wspinaczkę po ścieżce leśnej, aby dostać się do górnej stacji kolejki gondolowej. Ja w takich sytuacjach nie jestem oszczędna i wjeżdżam kolejką...
Pod chatą Vrátna jest drogowskaz prowadzący na cmentarz. Ścieżka jest zaniedbana i zarośnięta. Sam cmentarz jest zaniedbany i jakby opuszczony? Motto jak na innych symbolicznych cmentarzach? "Mŕtvym na pamiatku, živým na výstrahu".
Południowa strona Rozsutca Wielkiego robi wrażenie. Piękne białe skały błyszczą w słońcu a maleńkie „mróweczki” poruszające się po grani to wytrwali turyści. Z drugiej strony wznosi się nad polaną zielony i obły szczyt Stoha.
Wielki Rozsutec ma wysokość 1610 m n.p.m. i jego masyw można określić jako „skalne miasto”. Poszarpana sylwetka wyróżnia go w całym paśmie Małej Fatry. Jest jednym z najpiękniejszych szczytów w Słowacji i znakomitym punktem widokowym.
Celem moim jest pokazanie, że ta góra jest bardzo trudna do zdobycia. Tak wielu nierozważnych turystów tam spotkałam, grupy dzieci, rodziców z niemowlakami w nosidełkach, że byłam tym przerażona.
Diery to fantastyczne wąwozy skalne znajdujące się w Małej Fatrze Krywańskiej. Znajdują się w pobliżu miasteczka Terchova, a że to miasteczko jest związane legendą z postacią Janosika, więc Dolne i Nowe Diery nazwano jego imieniem.
Gondolką szybko pomkniemy do góry, ale rozczarują się ci którzy spodziewają się długiego, przyjemnego zjazdu do dna doliny. Choć na mapach poprowadzono trasę pod słupami gondolki, nie polecam tego eksperymentu.
Dolina rozszerza się i dojeżdżamy do wielkiego parkingu pod terenem narciarskim Paseky. To najciekawszy, ale i najbardziej oblężony stok we Vrátnej. Pracuje tu czteroosobowe krzesło. Wyciąg ma 1300 m i różnicę poziomów prawie 400 metrów.