Wszyscy noszą do tradycyjnych spódnic – sarongów – fartuszki plecione z pandanu. Od urzędników parlamentarnych przez uczniów po gospodynie domowe, wszyscy chadzają codziennie w owiniętych wokół pasa matach.
Mieszkańcy Aitutaki chcą żyć spokojnie i po swojemu. Otwarci są na turystów, ale to nie oznacza, że są gotowi poświęcić im całą swoją ziemię, wszystkie motu (wysepki na atolu) czy świąteczny czas niedzielny. Bo niedziela w tradycji Polinezji to czas wizyty kościele...
Głównym i jedynym zabytkiem miasteczka jest klasztor cystersów, wokół którego ono powstało. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1179 roku, kiedy to biskup krakowski Gedeon sprowadził do niego zakonników.
Największym tutejszym hitem jest jednak relikwiarz św. Maura. Jeden z najcenniejszych zabytków zarazem artystycznych jak i historycznych w całych Czechach. Uważany za „nr 2” po królewskich regaliach.
W pewnej chwili woły zaczęły kopać kopytami w ziemię, z której znienacka wypłynęła woda. W dowód wdzięczności książę w tym miejscu nakazał postawić drewnianą kapliczkę. Umieścił w niej figurę Matki Bożej, którą wiózł ze sobą.
To szczególny rodzaj architektury, konsekwentnie zdobywający pole w kilku rumuńskich miastach, w tym także w Huedin. Totalny eklektyzm, pomieszanie z poplątaniem. Łuki, wieżyczki, kopuły, łuskowate dachy wielospadowe. Jak pagody.
Dzieje tego miejsca pątniczego związane są z działalnością księdza Czesława Wali. Zorganizował on tu najpierw punkt katechetyczny, zbudował kaplicę św. Maksymiliana Kolbego. Z czasem rozwinął się on w mały ośrodek duszpasterski.
Zwiedzanie Centrum rozpoczyna się w hucie szkła. W ogromnej sali jest kilkanaście stanowisk przy piecach, w których piasek zamienia się w płynną masę szklaną. To z niej hutnicy wydmuchują szklane bańki, z nich zaś różne naczynia.
Kościół zbudowano w latach 1770-75. Do czasu obecnego nie było tu większych zmian, bo kościół, w przeciwieństwie do klasztoru nie uległ zniszczeniu w czasie pożaru. Przypisano to opiece Matki Bożej.
W centrach miasteczek i wsi oraz przy nadmorskich bulwarach zwykle znajdują się tawerny. W południe są one opustoszałe. Przebywają w nich tylko nieliczni stali, lokalni klienci. Stałym widokiem w dzień są starsi Grecy siedzący przed domami...
